Chiny utrudniają życie graczom

W trosce o zdrowie użytkowników, chińskie władze wprowadzają ograniczenie dostępu do masowych gier sieciowych.

29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 12:26

Pekińskie władze wprowadzą przepisy, które mają chronić najbardziej zagorzałych użytkowników takich tytułów jak “Lineage II” czy “World of Warcraft” przed popadnięciem w uzależnienie. Sprawa jest skomplikowana – z gier sieciowych korzysta ponad 20 mln Chińczyków, głównie w kafejkach internetowych. Wartość tego rynku wyniosła w ubiegłym roku 500 mln USD i dynamicznie rośnie. Władze zachęcają więc zagraniczne firmy do dalszych inwestycji. W tym celu we wrześniu odbędzie się w Pekinie międzynarodowa konferencja. Jednak pojedyncze, ale mimo to szokujące przypadki zasłabnięć osób które spędzają przed komputerem dziesiątki godzin lub przypadek gracza, który zabił kolegę za kradzież wirtualnego przedmiotu, pchnęły Chiny do działań prewencyjnych.

Zamiast liczyć na zdrowy rozsądek obywateli, przygotowano specjalny system kar. Postaci prowadzone przez graczy, którzy spędzą przed komputerem ponad 3 godziny, będą miały automatycznie obniżane statystyki. To uderzenie w czuły punkt miłośników tego typu rozrywki – doskonalenie awatara jest jednym z głównych elementów dających satysfakcję z gry. Po 5 godzinach nastąpi poważne ograniczenie możliwości wirtualnej postaci. Ten mechanizm, działający na poziomie kodu gry, ma zmusić użytkowników do robienia przerw.

Nowe przepisy najprawdopodobniej wejdą w życie od października. Wszyscy najważniejsi operatorzy gier sieciowych dostępnych na terenie Chin zapowiedzieli, że podporządkują się tym regulacjom.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)