Starcia rozpoczęły się od kłótni kierowcy autobusu z taksówkarzem, którego samochód blokował przejazd. Policja początkowo chciała aresztować obu. Zrezygnowała jednak z zatrzymania kierowcy autobusu, gdy ten powiedział, iż wiezie pasażerów z Hongkongu.
Decyzja policjantów rozwścieczyła tłum, który zebrał się na miejscu zdarzenia. Ośmiuset policjantom zaprowadzenie spokoju zajęło 5 godzin. Aresztowano 10 osób. (jask)