Chiny przedłużą Kolej Tybetańską do granic Nepalu
Chiny planują przedłużenie Kolei
Tybetańskiej, która z początkiem lipca połączyła prowincję Cinghaj
z Lhasą, aż do granic Nepalu - podała chińska agencja prasowa Xinhuia (Sinhua).
28.08.2006 | aktual.: 28.08.2006 07:26
Agencja powołuje się na informacje władz tybetańskich. Wydłużenie linii kolejowej ma - ocenia Xinhua - przyczynić się do wzrostu chińskiej wymiany handlowej z krajami Azji Południowej. Nie podano żadnego konkretnego terminu ukończenia kolejnego odcinka linii. Pierwszy odcinek budowano przez pięć lat.
Kolej Tybetańską oficjalnie uruchomiono 1 lipca - połączyła miasto Golmud z Lhasą. Trasę wytyczono na długości 1142 km. Biegnie przez górskie przełęcze, przeważnie na poziomie 4 tys. metrów n.p.m. Jej najwyższy punkt sięga 5072 m. Przedziały wyposażono w urządzenia i maski tlenowe. W wagonach dodatkowo zainstalowano specjalne systemy chłodzące, które pozwalając uniknąć przegrzania szyn i podkładów, zapobiegną topnieniu wiecznej zmarzliny, na której osadzono torowiska.
Uruchomienie bezpośredniej wysokogórskiej linii kolejowej między Golmudem w Cinghaju a Lhasą sprawiło, że Tybet po raz pierwszy uzyskał połączenie kolejowe z resztą Chin. Skupieni wokół przebywającego na emigracji Dalajlamy Tybetańczycy uważają jednak, że kolej przyspieszy napływ rdzennej ludności chińskiej i wynaradawianie ich rodaków.