Chiny: Polakom się upiekło, wychodzą na wolność
Para studentów z Polski, która pod koniec ubiegłego roku trafiła do chińskiego aresztu w związku z kradzieżą karty kredytowej innego obcokrajowca, już za tydzień ma wyjść na wolność. Parze Polaków groziły nawet trzy lata więzienia. Chiński sąd skazał ich zaś na osie miesięcy pozbawienia wolności, a w poczet kary zaliczył okres spędzony w areszcie.
Według reprezentującej Polaków kancelarii Lehman, Lee&Xu wyrok ośmiu miesięcy pozbawienia wolności jest łagodny. Decyzją sądu dwójka studentów będzie mogła także pozostać w Chinach i kontynuować naukę. Zazwyczaj po odbyciu kary obcokrajowcom nakazuje się opuszczenie terytorium Chin.
W listopadzie ubiegłego roku para studentów przebywających w Pekinie na kursie językowym ukradła innemu obcokrajowcowi kartę kredytową, z której wypłacono równowartość 1000 euro. Pomimo, iż pieniądze zostały zwrócone - do czasu rozprawy sądowej, przez siedem miesięcy Polacy przebywali w chińskim areszcie dla obcokrajowców. Zgodnie z chińskim prawem groziła im kara trzech lat więzienia.
Polska studentka kontynuowała w areszcie naukę chińskiego. Nie wiadomo, czy Polacy skorzystają z werdyktu sądu i pozostaną w Chinach. Ich rodziny nie życzą sobie kontaktu z mediami.