Chiny budują obiekty sportowe w miejscu domów opozycji
Pekin ciągle łamie prawa człowieka, na rok przed igrzyskami olimpijskimi w Chinach. Opozycjoniści są torturowani i wysiedlani, a w miejscu ich domów powstają obiekty sportowe - ogłosiła Amnesty International.
06.08.2007 | aktual.: 13.02.2008 07:21
Według raportu Amnesty International, w szczególnie trudnej sytuacji znajdują się działacze praw człowieka z Pekinu. Część z nich przebywa w areszcie domowym i znajduje się pod stałym nadzorem policyjnym.
Zdaniem obrońców praw człowieka, dla chińskich władz organizacja igrzysk jest często pretekstem do szykanowania opozycjonistów. Stosuje się wobec nich tortury i przymusowe wysiedlenia, a w miejscu ich domów powstają obiekty sportowe - budowane specjalnie z myślą o olimpiadzie.
Raport skupia się również na nadużyciach wobec dziennikarzy. Amnesty pisze, że władze zlikwidowały w ostatnim czasie kilka wydawnictw o społeczeństwie obywatelskim i rozwoju kraju. Ponadto, władze w Pekinie coraz częściej cenzurują Internet.
Organizacja pisze również, że chińskie władze wykorzystują igrzyska jako pretekst do zwalczania niewygodnych opozycjonistów. Są oni przetrzymywani w areszcie bez przeprowadzenia procesu. Problemem jest także kara śmierci - często orzekana wobec osób, które nie używały przemocy.
Amnesty International apeluje o zwiększenie dostępu do informacji na temat osób, którym grozi kara główna. Zdaniem Amnesty, powinno się także publikować liczbę wyroków śmierci i samych egzekucji, co zmniejszyłoby liczbę pomyłek sądowych.