Chiński parlament - mimo zdecydowanego sprzeciwu opinii publicznej - zamierza wydać wojnę społecznym plagom kraju - bigamii i zdradzie małżeńskiej. Deputowani uznali, że to one właśnie są przyczyną wzrastającej korupcji.
Walka z nimi ma polegać na zmianie skrajnie liberalnego prawa rozwodowego, a także uznaniu konkubinatu za nielegalny.
Tradycja konkubinatu - niezwykle powszechna w cesarskich Chinach - zaczęła w ostatnich latach odżywać. Inicjatorzy zmian w kodeksie są zdania, że stało się to również powodem wzrostu korupcji.
Coraz więcej wpływowych Chińczyków, w tym biznesmenów, uważa, że ich status wymaga utrzymania rzeszy konkubin, a to z kolei jest niezwykle kosztowne.
Wnioskodawcy zmian w kodeksie proponują ustawowe wprowadzenie alimentów dla opuszczanych bez powodu żon, a także - obowiązkowego trzyletniego okresu separacji przed formalnym rozwodem. Obecnie, jeśli strony zgodzą się na to, chińskie sądy udzielają rozwodu bez żadnych formalności, w ciągu kilku minut.
W 1999 r. rozwiodło się ponad milion chińskich małżeństw.(mon)