Chiński robotnik porwał australijskich turystów
Chwile grozy przeżyła 10-osobowa grupa australijskich turystów i jej przewodnik w położonym na północnym-zachodzie Chin mieście Xian, słynnym ze względu na znajdującą się tam Terakotową Armię. Autokar, jakim podróżowała grupa Australijczyków, został porwany przez Chińczyka, który miał przy sobie materiały wybuchowe. Mężczyzna został zastrzelony przez chińską policję.
05.03.2008 | aktual.: 05.03.2008 15:20
Agencja prasowa Xinhua poinformowała, że porywacz - zidentyfikowany przez policję jako miejscowy robotnik Xia Tao - najpierw uwolnił 9 turystów, po czym zażądał auta, w którym wraz z dwojgiem zakładników, 48-letnią turystką z Australii i opiekunem grupy, próbował dotrzeć na lotnisko. Mężczyzna został zastrzelony kiedy samochód zatrzymał się w pobliżu punktu poboru opłat.
Agencja Xinhua podała, że zarówno porwana Australijka, jak i lokalny przewodnik wyszli z opresji bez szwanku. Chińska policja na razie nie udziela informacji na temat motywów, jakimi kierował się porywacz.