ŚwiatChiński Kościół wyświęcił biskupa bez zgody Watykanu

Chiński Kościół wyświęcił biskupa bez zgody Watykanu

Kontrolowany przez władze chiński Kościół
katolicki, zwany patriotycznym, wyświęcił bez zgody
Watykanu trzeciego w tym miesiącu biskupa, księdza Zhana Silu.

14.05.2006 | aktual.: 14.05.2006 19:04

Ceremonia odbyła się w mieście Ningde w prowincji Fujian. Zhan objął zwierzchnictwo nad diecezją Mindong na południu kraju, liczącą ok. 60 tys. katolików, z których tylko 10 tys. deklaruje przynależność do Kościoła podporządkowanego państwu. Reszta wiernych, skupiona w podziemnych wspólnotach, jest lojalna wobec papieża.

Nominat powiedział, że napisał do Watykanu list z prośbą o zgodę, ale nie otrzymał odpowiedzi. Stolica Apostolska potępiła konsekrowanie na początku maja biskupów w prowincjach Yunnan i Anhui oraz zagroziła ekskomuniką im i pozostałym uczestnikom ceremonii. Nominacji Zhana Watykan jeszcze nie skomentował.

Chiny uważają, że skrytykowane przez Watykan nominacje były "w zgodzie z tradycjami katolickimi", oraz z "zasadami demokratycznych wyborów". Taką ocenę przekazał agencji Xinhua (Sinhua) wiceprzewodniczący oficjalnego Chińskiego Kościoła Patriotycznego Liu Bainian.

To on ma stać za niekonsultowanymi z Watykanem awansami. Ma opinię kościelnego aparatczyka, twierdzącego, że państwo chińskie nie powinno oddawać sprawy nominacji biskupich w ręce Watykanu, gdyż będzie to "podważać suwerenność" Chin.

Gdyby doszło do normalizacji stosunków chińsko-watykańskich, Stolica Apostolska automatycznie miałaby zawarowany taki przywilej.

Od kilku miesięcy trwał cichy dialog, zmierzający do unormowania kontaktów na linii Pekin-Watykan, zerwanych w roku 1951 na skutek polityki nowych komunistycznych władz. W 1949 roku Mao Zedong proklamował powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, która lansowała ateizację społeczeństwa.

Po decyzjach Kościoła patriotycznego dialog, który jeszcze niedawno zdawał się zmierzać do wznowienia stosunków dwustronnych, może się poważnie skomplikować, albo nawet całkowicie załamać. Biskup Zhan Silu uważa, że relacje dwustronne "zależą teraz od mądrości obydwu stron".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)