Chińczycy wygrywają z Amerykanami w Iraku
Gdy Amerykanie wycofują się z irackich miast, Chiny coraz agresywniej walczą o kontrakty na wydobycie irackiej ropy. W poszukiwaniu ropy Pekin rozpoczyna ekonomiczny podbój kraju, który do tej pory znajdował się w amerykańskiej strefie wpływów.
Chińska firma China National Petroleum Corporation (CNPC) działająca w konsorcjum z British Petroleum zwyciężyło przetarg zorganizowany przez irackie władze. To wydarzenie nabiera symbolicznego wymiaru, gdyż tego samego dnia Amerykanie wycofują się z patrolowania irackich miast i wsi. Irakijczycy świętują "Dzień niezależności narodowej".
Chiny drugi kraj świata pod względem zużywanej ropy oraz najszybciej rozwijające się państwo w tej dziedzinie walczy o nowe źródła czarnego złota.
Do przetargów na wykorzystanie irackich pól naftowych stanęły trzy chińskie przedsiębiorstwa Sinopec, CNPC oraz China National Offshore Oil Corporation. CNPC od wiosny bieżącego roku prowadzi już odwierty w Ahdab w południowo-wschodnim Iraku.
Drugi gigant chińskiego przemysłu naftowego – Sinopec – zaoferował z kolei cenę 7,22 mld dolarów za zakup akcji szwajcarsko-kanadyjskiej firmy Addax Petroleum, która prowadzi prace w irackim Kurdystanie i zachodniej Afryce.
Transakcję muszą jeszcze zaakceptować dotychczasowi udziałowcy przedsiębiorstwa oraz kanadyjskie władze. Sprzedaż akcji, która byłaby największą zagraniczną inwestycją Chińczyków w przemysł energetyczny, zarekomendowała udziałowcom rada nadzorcza Addaxu.
Zdaniem dziennikarzy "New York Timesa" niewielu Amerykanów spodziewało się, że w sześć lat po wojnie w Iraku to Chińczycy będą jedną z głównych oferentów w przetargach na użytkowanie irackich pół naftowych. Irak zajmuje trzecie miejsce w rankingu państw o potwierdzonych zasobach ropy naftowej. Wyprzedzają go jedynie Arabia Saudyjska oraz Iran.
Szacuje się, że na terytorium Iraku znajduje się co najmniej 17,7 mld baryłek ropy. Zdaniem wielu geologów może się tam jednak znajdować znacznie więcej surowca. Z powodu problemów politycznych wiele irackich pól naftowych nie zostało dostatecznie zbadanych. Do przetargu stanęło 31 firm z całego świata. Jednym z głównych konkurentów zwycięskiego konsorcjum brytyjsko-chińskiego był amerykański gigant Exxon Mobil.
Paweł Orłowski, Wirtualna Polska