Chińczycy przesłali nam pochodną amfetaminy
Nadesłaną z Chin paczkę z 3 tys. kapsułek
sybutraminy przechwycili w Bytomiu śląscy celnicy pracujący przy
kontroli przesyłek pocztowych. Sybutramina to pochodna amfetaminy
m.in. stosowana pod ścisłą kontrolą lekarską w specjalistycznym
leczeniu chorobliwej otyłości.
19.12.2006 | aktual.: 19.12.2006 15:55
W wyniku rewizji przesyłki adresowanej do mieszkańca woj. dolnośląskiego celnicy znaleźli sprowadzone z Chin farmaceutyki, w deklaracji celnej opisane jako inny specyfik, o zadeklarowanej wartości 20 dolarów - poinformowała Aldona Węgrzynowicz ze śląskiego oddziału Izby Celnej w Katowicach.
Jak dodała, w paczce nie było żadnej informacji o składzie i zastosowaniu specyfiku, znajdowały się tam jedynie ulotki w języku chińskim. Na kapsułkach dało się natomiast odczytać napis: "Li Da Dai Huajiao Nang".
W czerwcu tego roku w tej samej placówce celnej zatrzymano już 1,5 tys. kapsułek farmaceutyku o tej nazwie. W efekcie przeprowadzonych wtedy badań w laboratorium celnym we Wrocławiu, stwierdzono, że preparat zawiera sybutraminę - środek chemiczny na odchudzanie.
Środek ten nie jest w Polsce zarejestrowany jako lek dopuszczalny w swobodnym obrocie. Działa m.in. drastycznie zmniejszając łaknienie oraz wzmagając metabolizm, powoduje jednak szereg niebezpiecznych skutków ubocznych - znacznie podwyższa ciśnienie tętnicze, może zakłócać pracę serca, nerek i wątroby, a także powodować kłopoty ze wzrokiem.
Leki trafiły do Polski najprawdopodobniej bez wymaganego przy imporcie farmaceutyków zezwolenia - przy naruszeniu prawa farmacutycznego, które precyzuje zasady dopuszczenia farmaceutyków do sprzedaży. Podobne specyfiki rozprowadzane są jednak często nielegalnie, m.in. na bazarach, czy aukcjach internetowych.
Niedoszłym odbiorcą towaru był mieszkaniec woj. dolnośląskiego. Celnicy przesłali próbki towaru do laboratorium celnego we Wrocławiu, by ustalić dokładny skład zawartości kapsułek. Jeśli potwierdzi się podejrzenie, że i tym razem zawierają sybutraminę - sprawa zostanie przekazana do dalszego postępowania policji.
Wartość zatrzymanego towaru oszacowano na podstawie czarnorynkowych cen tego typu specyfików na co najmniej 10 tys. zł. W tym roku śląscy celnicy przechwycili już w podobny sposób co najmniej kilkadziesiąt tysięcy sztuk różnych leków przesyłanych do Polski bez zezwoleń i opłat celnych. Najczęściej były to: viagra, cialis, levitra oraz anaboliki.