Chichot Stalina w rosyjskim sądzie
Sąd obwodu leningradzkiego unieważnił
rehabilitację kobiety, która współpracowała z hitlerowskimi
Niemcami, i potwierdził wyrok stalinowskiego sądu, skazujący ją na
pobyt w łagrze. Sprawę opisuje "Rossijskaja Gazieta".
W 1946 roku Rosjanka, która nosiła wówczas nazwisko Griaznowa- Łapszyna, została skazana na 20 lat obozu z często stosowanego wówczas paragrafu - za "kontrrewolucyjną propagandę". W 1954 roku wyrok ten złagodzono do 10 lat.
Niedawno Rosjanka złożyła wniosek o rehabilitację. Rozpatrzono go pozytywnie, zgodnie z ustawą "O rehabilitacji ofiar represji politycznych" z 1991 roku, tak jak w przypadku wszystkich innych skazanych na podstawie tego samego paragrafu. Zrehabilitowanej kobiecie przyznano prawo do ulg socjalnych.
Wówczas jednak "podniósł się szum" - pisze "Rossijskaja Gazieta", przypominając, że wciąż żyją ludzie pamiętający Griaznową- Łapszynę.
Kobieta w czasie wojny dobrowolnie współpracowała z Niemcami. W 1943 roku ukończyła stosowny kurs i została naczelnikiem żeńskiego obozu pracy w Narwie. "Swoją pracę wykonywała sumiennie. Wyłapywała niezadowolonych, za karę wysyłając ich do pracy bez ubrania, wtrącała ludzi do karceru i pozostawiała bez jedzenia" - opisuje gazeta.
Według dziennika, Griaznowa-Łapszyna działała później na froncie wśród żołnierzy Armii Czerwonej, nakłaniając ich do kapitulacji. Wreszcie dostała się do niewoli.
Wobec zgromadzonych w archiwach materiałów sąd cofnął rehabilitację, uznając, że wyrok wydany w 1946 roku był sprawiedliwy. "Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że podobne orzeczenia zapadają niezwykle rzadko.
Krzysztof Klinkosz