Policję zawiadomili mieszkańcy, którzy uskarżali się na wydobywający się z kopalni piachu odór. Przybyli na miejsce policjanci zobaczyli duży dół o średnicy ok. 10 metrów i głębokości ok. 4 metrów, na dnie którego znajdowała się warstwa błota a także puszki i pojemniki m.in. po farbach i rozpuszczalnikach.
Jak dodał policjant, na posesji należącej do właściciela kopalni, oddalonej o kilkanaście kilometrów od wyrobiska, policjanci ujawnili pryzmę "błota chemicznego", prawdopodobnie wywiezionego z dołu w kopalni. Zabezpieczyli także ciężarówkę należącą do 54-latka, którą prawdopodobnie wywożono zmieszane z ziemią chemikalia.
Policja ustala, jakiego rodzaju odpady chemiczne znaleziono w wyrobisku, skąd pochodziły i jak często były tam składowane oraz czy doszło do skażenia środowiska.