Chcieli okraść bank z policjantami w środku
Przejechali 1200 kilometrów, żeby okraść bank i wpadli na gorącym uczynku. Przestępcy mieli opracowany plan rabunku w najdrobniejszych szczegółach. Jednak nie przewidzieli, że w banku będą na nich czekać policjanci.
22.02.2017 | aktual.: 22.02.2017 09:15
Dziennik „La Repubblica” podał, że złodzieje wyruszyli z Katanii na Sycylii, żeby okraść bank w miasteczku Collecchio koło Parmy na północy Włoch. Rabusie na miejscu zaczęli przygotowywać się do włamania. Uszkodzili okno i wyjęli z niego uszczelki.
Jednak przygotowania do kradzieży odkryli karabinierzy, którzy podczas nocnego patrolu zauważyli uszkodzoną szybę przy wejściu od zaplecza banku. W pobliżu znaleźli porzucone fragmenty ramy okiennej i uszczelek. Funkcjonariusze uznali, że wygląda to na przygotowanie do kradzieży i zawiadomili władze banku oraz prokuraturę.
##Czekali na złodziei 30 godzin
Karabinierzy rozpoczęli trwającą 30 godzin akcję pod kryptonimem „broken window” i zaangażowali w nią łącznie 16 funkcjonariuszy. Policjanci zakładali, że finał akcji będzie w nocy z niedzieli na poniedziałek, więc czekali na przestępców w banku. Jednak ci się nie pojawili.
Karabinierzy zdecydowali o kontynuacji akcji w godzinach otwarcia placówki udając pracowników banku. Tym razem również nie doszło do rabunku, ale policjanci nie zwątpili w swoje przypuszczenia.
Do napadu na bank doszło popołudniu, już po zamknięciu placówki. Policjanci usłyszeli hałas na zapleczu, a później zobaczyli dwóch mężczyzn wchodzących do środka przez uszkodzone okno. Akcja „broken window” skończyła się sukcesem. Aresztowano dwóch, wcześniej już karanych, 48 i 53-latka z Sycylii.