Chciał zginąć i skoczył do Niagary, wkrótce opuści szpital
Niedoszły samobójca skoczył w środę z
wysokości 50 metrów do Niagary, 45 minut przeżył w lodowatej
kipieli wodnej pod wodospadem, a teraz dochodzi do zdrowia w
szpitalu - podały kanadyjskie źródła policyjne.
13.03.2009 | aktual.: 13.03.2009 19:14
30-letni Kanadyjczyk jest trzecim człowiekiem, który odkąd takie wydarzenia odnotowuje się w mediach, przeżył skok do słynnego wodospadu.
Samobójca wyłowiony z potężnego wodospadu na granicy z USA, którego nazwiska nie podano, nie chciał, aby go ratowano. Jednak ratownicy zdołali wyciągnąć go z wody.
Komunikat policyjny mówi, że jego stan jest stabilny i mężczyzna powinien wkrótce dojść do siebie.
Pilot śmigłowca wysłanego na ratunek, odpowiednio ustawiając maszynę, tak długo spychał desperata ku brzegowi, że w końcu ratownicy oczekujący na brzegu mogli go wyciągnąć z wody.