ŚwiatChciał zabić Elżbietę II. Rodzina królewska w złości po zmianie ochrony

Chciał zabić Elżbietę II. Rodzina królewska w złości po zmianie ochrony

Zmiany w zespole odpowiedzialnym za bezpieczeństwo Elżbiety II zaniepokoiły rodzinę królewską. Wielu doświadczonych członków ochrony osobistej zostało przeniesionych przez Scotland Yard do innych zadań. Obawy o ochronę królowej wzrosły po tym, jak 25 grudnia na teren należący do zamku Windsor dostał się uzbrojony w kuszę nastolatek, który przyznał, że jego celem było zabicie monarchini.

Królowa Elżbieta II i królewska rodzina zaniepokojeni zmianami w składzie personalnym służb ochrony
Królowa Elżbieta II i królewska rodzina zaniepokojeni zmianami w składzie personalnym służb ochrony
Źródło zdjęć: © Getty Images

08.01.2022 11:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Za ostatnie zmiany odpowiada Helen Millichap, która stoi na czele zespołu odpowiedzialnego za ochronę najważniejszych osób w państwie (Royalty and Specialist Protection). Wykształcona w Bradford Grammar School i Uniwersytecie w Cambridge komendant jest przekonana o słuszności swojej decyzji, dzięki czemu w elitarnym zespole znalazłoby się miejsce dla młodszych i wyspecjalizowanych oficerów.

Jedna z najwyższych rangą oficerek w Scotland Yardzie uważa, że starsi pracownicy powinni zostać przeniesieni do innych ról, a ochrona rodziny królewskiej nie powinna być postrzegana jako praca na całe życie.

Mimo ogromnej presji ze strony Scotland Yardu, najnowsze zmiany nie podobają się członkom rodziny królewskiej, którzy walczą, aby zatrzymać przy sobie ulubionych ochroniarzy.

- Oficerowie ochrony rodziny królewskiej mają bardzo wyjątkowe stanowiska. Są z ochranianymi osobami 24 godziny na dobę i to zrozumiałe, że potrzeba dużo czasu, aby zbudować dobrą relację opartą na zaufaniu. Kilku bardzo lubianych i szanowanych oficerów zostało przeniesionych ze swoich stanowisk do innych ról. Wszyscy są z tego powodu niezadowoleni. Było wiele zmian personalnych, przez co stracili ludzi, których lubili i cenili. Niektórzy dali jasno do zrozumienia, że są tym naprawdę bardzo zdenerwowani - tak o reakcji najważniejszych osób w państwie mówił informator "Daily Mail".

W ochronie poleciały głowy. Angielska królowa pilniej strzeżona

Powołana w 2015 roku specjalna jednostka odpowiada nie tylko za ochronę członków rodziny królewskiej, ale również premiera, niektórych ministrów oraz odwiedzających Wielką Brytanię głów innych państw oraz VIP-ów. Ostatnie zmiany skrytykował emerytowany nadinspektor Dai Davies, były szef ochrony rodziny królewskiej.

- To niezwykle wyjątkowa relacja i w Scotland Yardzie powinni o tym pamiętać. Istnieje partnerska współpraca między rodziną królewską a ochroną i tę relację należy pielęgnować i utrzymywać. Zdecydowana większość oficerów jest fantastyczna i wykonuje swoją pracę wyjątkowo dobrze. Ich rozwój zajmuje dużo czasu. Najczęściej są oni nie tylko policjantami, ale również politykami i dyplomatami. Budowanie tego typu relacji wymaga zaufania i czasu, nie można tego lekceważyć. Musi być zachowana równowaga. Oczywiście funkcjonariusze muszą pozostać sprawni psychicznie i fizycznie, więc nie jest źle, jeśli od czasu do czasu nastąpią zmiany, otwarcie tego oddziału na inne osoby może przynieść również korzyści - powiedział Davies.

Ostatnie zmiany spotkały się z "wyrazami zaniepokojenia" najważniejszych osób w monarchii z królową Elżbietą oraz księciem Williamem i księżną Kate na czele. Koszt ochrony rodziny królewskiej jest objęty tajemnicą państwową. Scotland Yard uważa, że ujawnienie tych informacji zagrażałoby bezpieczeństwu narodowemu. Szacuje się, że podatnicy za ochronę rodziny królewskiej płacą ponad 125 milionów funtów rocznie.

Angielska królowa musi być pilniej strzeżona. Rodzina zaniepokojona

Do ostatniego naruszenia zasad bezpieczeństwa doszło 25 grudnia, gdy 19-letni mężczyzna dostał się na teren otaczający zamek Windsor, w którym w tym czasie przebywała królowa Elżbieta II oraz książę Karol z małżonką Kamilą. Niewiele później mieli do nich dołączyć także inni najbliżsi członkowie rodziny królewskiej.

Młodego mężczyznę udało się zatrzymać, znaleziono przy nim kuszę. W nagranym wcześniej filmie zapowiedział, że chce zabić królową w ramach zemsty. Mieszkający w Southampton niedoszły zamachowiec został aresztowany i zgodnie z ustawą o zdrowiu psychicznym przebywa pod opieką lekarzy.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Scotland Yard. Rodzina królewska została poinformowana o zdarzeniu. - Zostały uruchomione procedury bezpieczeństwa. Mężczyzna nie wszedł do żadnego z budynków. W trakcie przeszukania odebrano mu kuszę. Dochodzenie dotyczące tego incydentu jest prowadzone przez specjalną jednostkę Metropolitan Police - przyznał rzecznik Scotland Yardu.

Komentarze (55)