Chciał przemycić do USA 50 rakiet "Igła"
Brytyjski obywatel Hekmat Lachani,
zatrzymany w USA pod zarzutem próby przemytu i dostarczenia
terrorystom rosyjskiej rakiety SA-18 Igła, zamierzał
przeszmuglować do Stanów Zjednoczonych nie jeden lecz co najmniej
50 takich pocisków - wynika z materiałów, zebranych przez
Federalne Biuro Śledcze.
Jak podała agencja Associated Press, Lachani po dostarczeniu ekstremistom islamskim w USA pierwszej rakiety - która prawdopodobnie miała być wykorzystana do zestrzelenia samolotu pasażerskiego - chciał sprowadzić kilkadziesiąt następnych takich pocisków, płacąc za nie około pół miliona dolarów.
Aresztowanemu we wtorek 68-letniemu handlarzowi bronią w sądzie amerykańskim w Newark w stanie New Jersey przedstawiono oficjalnie zarzut próby dostarczenia broni terrorystom i nakazano pozostawienie go w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją.
Według FBI, jakkolwiek brak dowodów by Lachani - Brytyjczyk pochodzenia hinduskiego - był związany z al-Kaidą Osamy bin Ladena, nie ulega kwestii, że jest jej sympatykiem. W rozmowie z agentem FBI, który przedstawił mu się jako działacz muzułmański, Lachani mówił, że Osama bin Laden "postąpił doskonale" dokonując zamachów w USA.
Rząd USA poważnie obawia się ataku terrorystycznego z użyciem rakiet wystrzeliwanych z ramienia. W listopadzie dwie podobne rosyjskie rakiety, typu SA-7, ledwo chybiły celu, wystrzelone w kierunku samolotu izraelskiego, który wystartował z lotniska w Mombasie, w Kenii.