Trwa ładowanie...
23-06-2009 10:45

"Chcę zobaczyć miny tych, którzy mówili, że jesteśmy śmieszni"

Historia jest jednym z najważniejszych elementów pozycji krajów w Europie i jeżeli ktoś tego nie rozumie, no to będzie miał takie sytuacje, jak teraz w Rosji - powiedział Paweł Kowal, poseł Prawa i Sprawiedliwości w "Sygnałach Dnia". Skomentował w ten sposób wyemitowany w Rosji film, sugerujący, że Polska zamierzała utworzyć przeciwko Związkowi Radzieckiemu sojusz z Niemcami hitlerowskimi i Japonią. W takich sytuacjach zawsze chciałbym zobaczyć minę tych Polaków, którzy wtedy mówili, że my jesteśmy śmieszni, domagając się tego, by reagować - dodał Kowal.

"Chcę zobaczyć miny tych, którzy mówili, że jesteśmy śmieszni"Źródło: PAP
d2mw6hz
d2mw6hz

Sygnały Dnia: Panie pośle, zacznijmy od Rosji. W niedzielnym magazynie informacyjnym wyemitowano w kanale telewizyjnym Rassija film sugerujący, że Polska zamierzała utworzyć przeciwko Związkowi Radzieckiemu sojusz z Niemcami hitlerowskimi i Japonią. Ambasada polska w Moskwie w tej sprawie szykuje list protestacyjny. Ale tego rodzaju film to jest świadoma jakaś prowokacja?

Paweł Kowal: No, nigdy nie wiemy do końca, czy świadoma, ale możemy oceniać na podstawie doświadczenia i tego, co widzimy. I na podstawie tego, co widzimy i naszego doświadczenia chyba widać jasno, że mamy do czynienia z pewnym procesem jakby takiego kruszenia takiego stanowiska Polski w sprawach europejskich, w sprawach historycznych, ale to kruszenie to jest też kruszenie prawdy historycznej, to nie jest tylko jakby walka z Polską, bo to jest walka o prawdę. I muszę powiedzieć, że w takich sytuacjach zawsze chciałbym zobaczyć minę nie Rosjan, tych, którzy wyprodukowali ten film, nie Niemców, którzy w innej sprawie starali się jakoś tam fałszować – z istotnymi skutkami przecież – prawdę historyczną, ale tych Polaków, którzy wtedy mówili, że my jesteśmy śmieszni, domagając się tego, by reagować, bo widzimy: brak reakcji lub niewystarczające reakcje, ich skutek to jest eskalacja, mamy do czynienia z eskalacją. Dzisiaj historia jest jednym z najważniejszych elementów pozycji krajów w Europie i jeżeli ktoś
tego nie rozumie, no to będzie miał takie sytuacje, jak teraz w Rosji i jeszcze dalej idące. I dlatego czy przyjeżdża do Polski premier Putin, czy nie przyjeżdża, czy co innego, trzeba umieć się upominać o swoje. Jak nie umiemy się upominać o swoje, to kruszy szacunek do naszego kraju i powoduje eskalację.

Ale ten list protestacyjny, jeżeli powstanie, no to jest to element upominania się o swoje, prawda?

- Wie pan, tylko że... Bardzo dobrze, że ten list powstaje, jeżeli powstanie, jeżeli zostanie wysłany, tylko dzisiaj tak daleko idąca próba jakby ataku na prawdę historyczną ze strony twórców filmu i kanału, który to wyemitował, to jest skutek niewłaściwych reakcji wcześniej lub braku reakcji. I myśmy o tym wielokrotnie mówili. I to samo będzie się działo w różnych elementach polityki historycznej w innych miejscach. Proszę zwrócić uwagę, że tuż przed wyborami oświadczenie CDU wzbudziło taką zdumiewającą reakcję. Ja wtedy mało się wypowiadałem, bo prowadziłem kampanię wyborczą. Zdumiewającą reakcję, gdzie Platforma Obywatelska atakowała Prawo i Sprawiedliwość, że rzekomo wykorzystuje tę sprawę w kampanii wyborczej, tłumacząc jednocześnie, że CDU to zrobiło z powodu kampanii wyborczej, tej samej, w której wszyscy uczestniczyliśmy. Czyli jeżeli nie umiemy zareagować na czas, to będziemy potem zbierać burzę. I potem będą takie reakcje, jak były w sprawie Steinbach, kiedy już jak jest za późno, no to wtedy
wszyscy krzyczą i z tego krzyku to już wtedy najmniej może wynikać. Trzeba umieć reagować zawsze w momencie, kiedy rzecz się dzieje.

Ale mało tego, kilkanaście dni temu na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Obrony ukazał się tekst...

- Tak.

d2mw6hz

...obarczający Polskę winą za rozpętanie II wojny światowej.

- No więc wtedy zazwyczaj słyszymy właśnie od części polskich komentatorów... Zresztą brałem udział ostatnio w bardzo ciekawym...

Ale to nie tylko polscy komentatorzy. Słyszałem taką opinię bodaj historyka czy politologa rosyjskiego, że jakiś to dureń napisał o tym właśnie.

- Wie pan co? To chwała Bogu, że są tacy Rosjanie. Ale polscy komentatorzy mają w tej sprawie jedno podstawowe zobowiązanie i polscy politycy szczególnie – pilnować tego, naszej prawdy historycznej. Brałem udział ostatnio w arcyciekawej dyskusji, która była zresztą w jednym z dzienników opublikowana w ostatni weekend, kiedy były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss mówił, że zdumiewa go ten kompleks Polaków niemówienia o tej swojej wspaniałej historii, uciekania i chowania się (on to trochę inaczej ujął) do mysiej dziury. I myślę, że wszystkie te sytuacje doskonale to potwierdzają. Nie ma się co chować do mysiej dziury. Chwała Bogu, że są Niemcy, że są Rosjanie, Niemców takich wielu, Rosjan też, którzy nie akceptują przeinaczania historii, ale my zawsze o swoje się musimy upomnieć, a nie w takich sytuacjach tłumaczyć innych i tłumaczyć jakieś okoliczności i bać się powiedzieć: to jest nasza historia, to jest życie, krew, dobytek, szczęście naszych dziadków, pradziadków, naszych braci, którzy z nami
mieszkali na tej ziemi, trzeba to umieć zrobić. Jak ktoś tego nie umie, no to jest kiepskim politykiem.

d2mw6hz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2mw6hz
Więcej tematów