Chaos na lotnisku w Petersburgu. Wszystko przez atak dronów
Drony zaatakowały w nocy stolicę Rosji, co doprowadziło do problemów w ruchu lotniczym. Samolot z Ankary do Moskwy musiał lądować w Petersburgu. Pasażerowie zostali pozostawieni bez żadnych instrukcji, co dalej.
W nocy ze środy na czwartek doszło do kolejnego ataku z użyciem dronów na Rosję. Bezzałogowce zmierzały w kierunku Moskwy i okupowanego Sewastopola. Obrona powietrzna miała zestrzelić dwie maszyny.
Z powodu zagrożenia zamknięto lotnisko Wnukowo pod Moskwą. W związku z tym samolot lecący z Ankary do stolicy Rosji, obsługiwany przez tureckie linie Turkish Airlines, musiał wylądować w Petersburgu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pasażerowie bez opieki
Jak relacjonuje kanał Mash, pasażerów w Pułkowie wysadzono z samolotu, wydano im bagaże, po czym zostawiono ich samych sobie. Nie otrzymali jasnych instrukcji, co dalej. W rzeczywistości zostali sami ze swoimi problemami.
Wielu pasażerów miało zaplanowane loty przesiadkowe ze stolicy. Lądowanie w Petersburgu pokrzyżowało więc ich plany.
Due to a drone attack in Moscow region last night, a Turkish airplane flying from Ankara to Moscow had to land in St. Petersburg, Russian media report.
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) August 10, 2023
People say they were simply given their luggage, and no help was provided, although many had connecting flights planned.
At… pic.twitter.com/tSGEoyZ5jg
Przedstawiciel linii zaproponował, by poczekali lub - jeśli się spieszą - dostali się do Moskwy na własną rękę. Kilku udało się załapać na loty na otwarte lotniska w rosyjskiej stolicy, ale większość pozostała w strefie celnej.
Czytaj więcej: