Cesarskie cięcie na zamówienie
"Express Ilustrowany" pisze, że aż 30% dzieci rodzi się w łódzkich szpitalach i klinikach przez cesarskie cięcie (rocznie w Łodzi przychodzi na świat około 10 tys. dzieci).
Na początku lat 80. tylko 17 ciąż na 100 było rozwiązywanych w ten sposób, a w ubiegłym roku już prawie 30 - mówi ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego ze szpitala im. Kopernika dr Krzysztof Rybiński.
Oficjalnie cesarskie cięcie wykonuje się tylko, gdy są wskazania medyczne do takiego zabiegu. Wiele kobiet chciałoby jednak rodzić w ten sposób dla wygody - boją się bólu, nie chcą się męczyć. Normalny poród trwa średnio kilka godzin, a "cesarka" zaledwie kwadrans.
W niektórych prywatnych klinikach - podaje dziennik - można zamówić cesarskie cięcie. Wykonuje się je na życzenie ciężarnej bez wskazań medycznych. Kobiety gotowe są zapłacić za niego od 3 do 5 tys. zł - to koszt zabiegu i tygodniowego pobytu w klinice.
Co trzecia ciężarna kobieta, która zgłasza się na porodówkę do łódzkiego szpitala, też chciałaby mieć cesarskie cięcie. Położnicy tłumaczą kobietom jednak, że najlepiej jest rodzić siłami natury.
Cesarskie cięcie ratuje zdrowie i życie dziecka - mówi dr Anna Kowalska z oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala im. Kopernika, gdzie rodzi się rocznie 500 dzieci. Zabieg ten wykonujemy tylko w uzasadnionych przypadkach. Np., gdy grozi zamartwica płodu albo gdy dziecko jest duże, a matka bardzo szczupła i niska - tłumaczy.
Siłami natury nie rodzą również matki mające poważne wady wzroku, schorzenia neurologiczne lub ortopedyczne, np. dysplazję stawów. Cesarskie cięcie wykonuje się również kobietom po 40. roku życia, które mają złą przeszłość położniczą, np. nie mogły donosić ciąży - informuje "Express Ilustrowany". (PAP)