Certyfikat na konkurs

Do egzaminu na dyrektora generalnego w
Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim dopuszczono tylko urzędnika, który
na tym stanowisku był już zatrudniony. Inni chętni odpadli, bo od
kandydatów wymagano, by mieli certyfikat dostępu do informacji
ściśle tajnych - pisze "Rzeczpospolita".

"Stawianie takich warunków to sposób eliminowania konkurentów" - mówi Jan Pastwa, szef służby cywilnej. Konkurs na stanowisko dyrektora generalnego w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim zakończył się tydzień temu. Wygrał go Andrzej Tanajewski, dotychczas p.o. dyrektora, zatrudniony na tym stanowisku dwa lata temu poza konkursem - podaje gazeta

Mimo że jeszcze pięć innych osób miało ochotę ubiegać się o tę funkcję. Żadna z nich nie została nawet dopuszczona do egzaminów, ponieważ pojawił się nietypowy warunek: posiadanie certyfikatu dostępu do informacji ściśle tajnych. Nigdy wcześniej podczas konkursu na stanowisko dyrektora generalnego w jakimkolwiek urzędzie nie wymagano takiego dokumentu - pisze "Rzeczpospolita".

Certyfikaty dostępu do informacji ściśle tajnych ma niewielu urzędników, wydaje je Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Osoba, która nie miała wcześniej takiego poświadczenia i chce stanąć do konkursu, nie dostanie go. "ABW może wydać poświadczenie tylko na wniosek przełożonego, nigdy na własną prośbę pracownika" - tłumaczy na łamach dziennika Magdalena Stańczyk, rzecznik ABW.

Przewodniczący Rady Służby Cywilnej prof. Mirosław Stec również zauważa, że przepisy nie określają tego problemu. Jednocześnie dodaje, że nie widzi powodu, dla którego w jednym urzędzie wojewódzkim od kandydata na dyrektora wymaga się takiego dokumentu, a w pozostałych nie. "Urzędy wojewódzkie są bardzo podobne pod względem struktury i organizacji" - tłumaczy Stec. "Taki wymóg można potraktować jako element ograniczający możliwość uczestniczenia w konkursie" - cytuje prof. Steca "Rz".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Chiny. Fragment Wielkiego Muru zamienił się w prawdziwą zjeżdżalnię
Chiny. Fragment Wielkiego Muru zamienił się w prawdziwą zjeżdżalnię
Brytyjczycy w kamasze. Ruszają szkolenia wojskowe dla młodych
Brytyjczycy w kamasze. Ruszają szkolenia wojskowe dla młodych
Peda uderzy w niedzielę. Silny wiatr, sztorm na Bałtyku i śnieg na wschodzie
Peda uderzy w niedzielę. Silny wiatr, sztorm na Bałtyku i śnieg na wschodzie
Putin po raporcie z frontu: ofensywa na całej linii. Wskazał przełomowy obszar
Putin po raporcie z frontu: ofensywa na całej linii. Wskazał przełomowy obszar
Politico podsumowało 2025 rok. Dostało się wielu liderom
Politico podsumowało 2025 rok. Dostało się wielu liderom
ONZ, USA i Chiny popierają rozejm Tajlandia-Kambodża. Pekin oferuje mediacje
ONZ, USA i Chiny popierają rozejm Tajlandia-Kambodża. Pekin oferuje mediacje
Tusk rozmawiał z przywódcami UE o Ukrainie. Premier zabrał głos
Tusk rozmawiał z przywódcami UE o Ukrainie. Premier zabrał głos
Dramat na dyskotece, 18-latek nie żyje. Jest dwóch zatrzymanych
Dramat na dyskotece, 18-latek nie żyje. Jest dwóch zatrzymanych
Sztorm Johannes w Szwecji. Nie żyje mężczyzna, tysiące osób bez prądu
Sztorm Johannes w Szwecji. Nie żyje mężczyzna, tysiące osób bez prądu
Podszywali się za lekarzy. Senior straciłby 200 tysięcy
Podszywali się za lekarzy. Senior straciłby 200 tysięcy
Ostrzeszów rezygnuje z zatrudnienia Gizeli Jagielskiej po wybuchu protestu
Ostrzeszów rezygnuje z zatrudnienia Gizeli Jagielskiej po wybuchu protestu
Ostrzega przed groźnymi konsekwencjami. Polska odpowiada Zacharowej
Ostrzega przed groźnymi konsekwencjami. Polska odpowiada Zacharowej