Ceny ropy pobiły nowy rekord wszech czasów
Światowe ceny
ropy osiągnęły nowy rekord wszechczasów - 64 dolary
za baryłkę, który padł na giełdzie nowojorskiej.
Główna przyczyna dalszego wzrostu cen to nowe zagrożenia terrorystyczne w Arabii Saudyjskiej, która jest największym na świecie eksporterem i jednym z dwóch największych na świecie producentów ropy.
Dodatkowo na wzrost cen wpływają niepokoje o skutki nieplanowanych wyłączeń rafinerii w Stanach Zjednoczonych, nadążających z trudem za rosnącym popytem na produkty naftowe.
Także sytuacja w Iranie, gdzie nastąpiło ponowne włączenie urządzeń atomowych, wbrew protestom międzynarodowym, wpłynęła na wzrost napięcia na rynku paliwowym. Cenę 64 dol. za baryłkę płacono w poniedziałek wieczorem na giełdzie surowcowej New York Mercantile Exchange za baryłkę lekkiej ropy amerykańskiej z dostawą we wrześniu.
Na koniec dnia cena na nowojorskiej giełdzie NYMEX obniżyła się minimalnie i zamknęła się na poziomie 63,94 dol. za baryłkę, co jest także nowym rekordem zamknięcia, wyższym o 1,63 dol., czyli ok. 2,3 proc., niż na poprzedniej, piątkowej sesji, kiedy to również padł rekord zamknięcia.
Kilka godzin wcześniej w Londynie padł pod koniec sesji także rekord absolutny dla rynku europejskiego - 62,76 dol. za baryłkę ropy Brent z Morza Północnego.
Cena zamknięcia na londyńskiej International Petroleum Exchange była minimalnie niższa od tego rekordu - 62,70 dol. za baryłkę, co jest jednak również rekordem zamknięcia tej giełdy i oznacza wzrost o 1,63 dol., czyli ok. 2,3 proc. w porównaniu z piątkiem.