Ceny paliw w dół, a to nie koniec. Analityk zapowiada
Święta to czas spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Wizyty u dawno niewidzianych bliskich zazwyczaj wiążą się z koniecznością wyjazdów, nawet na drugi koniec kraju. Ile zapłacimy za paliwo? Analitycy zabrali głos.
Prezentu przed Bożym Narodzeniem mogą spodziewać się kierowcy. Analitycy nie mają wątpliwości, za paliwo zapłacimy mniej niż przed rokiem.
Na półmetku adwentu za litr diesla płacimy średnio 6,50-6,61 zł, za bezołowiową 95: 6,31-6,45 zł za litr. Najmniej płacą właściciele pojazdów na gaz, który kosztuje teraz ok. 2,93-3,00 zł za litr.
Rok temu za litr diesla płaciliśmy nawet o złotówkę więcej, benzyna była o około 20 gr droższa, a świąteczne podróże kosztowały nas naprawdę słono.
Ceny w dół
Jak zapewnia "Fakt" przed świętami ceny paliw jeszcze spadną. - Mamy dobrą wiadomość dla kierowców: w najbliższych dniach, aż do Bożego Narodzenia, możemy liczyć na dalsze obniżki cen paliw. Będą to upusty po kilka groszy na litrze każdego paliwa - mówi "Faktowi" Jakub Bogucki ekspert portalu e-petrol.pl.
Mogłoby być jeszcze taniej
Doniesienia "Faktu" potwierdza portal money.pl i dodaje, że spadek cen paliw widać także w cennikach polskich rafinerii. W piątek 8 grudnia sprzedawały benzynę Pb95 za 4675,6 zł za m sześc., a diesla po 5006,8 zł. Ekonomista Rafał Mundry zwrócił uwagę, że to poziomy o kilka groszy na litrze niższe niż przed wyborami.
Portal zauważa, że ceny na stacjach mogłyby być jeszcze niższe, ale sprzedawcy trzymają bardzo wysokie marże detaliczne.
- Operatorzy stacji paliw mogą być w jeszcze korzystniejszej sytuacji. Nasze szacunkowe dane mogą być "zafałszowane" tym, że nie uwzględniają rabatów zakupowych. To oznacza, że marże detaliczne mogą być jeszcze wyższe - mówi money.pl dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.
Źródło: "Fakt"/ money.pl