"Centrum w Berlinie prowadziłoby do nieporozumień i kontrowersji"
Centrum przeciwko Wypędzeniom utworzone w Berlinie nieuchronnie prowadziłoby do nieporozumień i kontrowersji - uważa minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
01.09.2003 | aktual.: 01.09.2003 16:06
Minister MSZ powiedział dziennikarzom, że ze strony Polski i innych państw padają propozycje innej lokalizacji Centrum oraz zmiany jego charakteru, aby był to "projekt, który odnosiłby się do problemów tolerancji i pojednania między narodami europejskimi". Jak dodał, proponowane miejsca jego lokalizacji to np. Strasburg bądź Sarajewo.
Szef polskiej dyplomacji wyraził zadowolenie z faktu, iż w ostatnich dniach pojawiają się opinie czołowych polityków niemieckich, m.in. kanclerza Gerharda Schroedera oraz ministra spraw zagranicznych Joschki Fischera, zbliżone do polskiego stanowiska w tej sprawie. "Mam nadzieję, że te głosy rozsądku pozwolą uniknąć złego rozwiązania" - powiedział Cimoszewicz.
Dziennikarze pytali też o odbywające się w poniedziałek w Pradze nieformalne spotkanie przedstawicieli kilkunastu krajów członkowskich Unii Europejskiej i krajów przystępujących. Cimoszewicz zaznaczył, że jest to kontynuacja spotkania tzw. Grupy Partnerstwa Regionalnego łączącej Polskę, Austrię, Słowenię, Węgry, Czechy i Słowację, na którym przyjęto polskie uwagi dotyczące niezbędnych korekt w projekcie Konstytucji Europejskiej.
__"Oczekuję, że dziś dyskusja będzie przebiegała w podobnym duchu"/i> - powiedział.
Według Cimoszewicza, Polska może liczyć na poparcie państw Grupy, podobnie jak państw bałtyckich oraz Hiszpanii, w kwestii siły głosów państw członkowskich w Radzie Unii Europejskiej. "Stanowisko Polski i Hiszpanii jest identyczne" - podkreślił.
"W kwestii preambuły i odniesienia do tradycji chrześcijańskich jest co najmniej kilka państw europejskich - w tym także Hiszpania, Włochy, Litwa - które podobnie jak Polska uważają, że jeśli wstęp do Konstytucji ma zawierać fragment odnoszący się do przeszłości, historii, tradycji europejskiej, to jest tam naturalne miejsce do wspomnienia o wartościach chrześcijańskich" - dodał Cimoszewicz.
Minister nie uznał braku przedstawicieli państw Beneluksu na praskiej konferencji za gest polityczny sugerujący powstawanie bloków państw wewnątrz Unii Europejskiej.