Centralne Biuro Antykorupcyjne będzie walczyć od wiosny
Szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski i przyszły szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński zapowiedzieli w czwartek, że Biuro "formalnie" powstanie na wiosnę. Gosiewski podkreślił, że po powołaniu CBA "będzie możliwość realnego egzekwowania odpowiedzialności" w sprawach korupcyjnych.
16.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 10:31
Ustawa o CBA ma znaczenie zasadnicze, powołuje służbę, która może dokonać przełomu w walce z korupcją - powiedział Przemysław Gosiewski na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Tego dnia odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu powołującego CBA. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni uda nam się uchwalić tę ustawę, tak aby jeszcze w tym roku w pełni uformować działalność CBA - podkreślił.
Polska z roku na rok pogrąża się w pladze korupcji, by temu przeciwdziałać potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie, powołanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego - powiedział w Sejmie Mariusz Kamiński, pełnomocnik rządu ds. zwalczania korupcji.
Kamiński prezentując rządowy projekt ustawy o utworzeniu tego biura o charakterze służby specjalnej nadzorowanej przez premiera, przekonywał że niedawno "politycy partii rządzącej", których nazywano baronami "okazali się zwykłymi kryminalistami, gotowymi - jak pisała prasa - sprzedać Polskę za mercedesa".
Według pełnomocnika, CBA będzie niewielką, ale scentralizowaną jednostką wyspecjalizowaną w zwalczaniu nadużyć i patologii w życiu publicznym. Centralizowanie takich struktur to tendencja ogólnoświatowa - dodał. Zaznaczył przy tym, że po powołaniu CBA, z katalogu zadań dla Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zostanie wykreślone zwalczanie korupcji.
Kamiński zapowiedział podczas konferencji, że po objęciu funkcji szefa CBA wystąpi z PiS i zrzeknie się mandatu poselskiego. Na czele CBA musi stać człowiek, który nie boi się polityków - powiedział. Kamiński podkreślił, że funkcjonariusze nowej służby będą mieli zakaz przynależności partyjnej.