Celowo zniszczyli "Mrije"? Szokujące ustalenia SBU
Mrija An-225 została zniszczona już na początku rosyjskiej inwazji. Największy samolot świata stacjonował na lotnisku Kijów - Hostomel. Tuż po tym śledztwo wszczęła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która po kilku miesiącach podzieliła się szokującymi ustaleniami.
An-225 Mrija w momencie bestialskiego ataku Rosji na Ukrainę znajdowała się na lotnisku Hostomel. Było ono jednym z pierwszych celów rosyjskich wojsk. Firma Antonow przekazała w dniu inwazji, że samolot "był nienaruszony", a dzień później nie byli w stanie udzielić już żadnych szczegółowych informacji.
Cztery dni później, 28 lutego w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia zniszczonej maszyny i potwierdzenie od samego ministra spraw zagranicznych. "To był największy samolot na świecie An-225 Mrija, czyli po ukraińsku 'Marzenie'. Rosja mogła zniszczyć naszą Mrije, ale nigdy nie zniszczą naszego marzenia o silnym, wolny, demokratycznym, europejskim państwie. Zwyciężymy! - napisał Dmytro Kułeba na Twitterze.
Śledztwo Służby Bezpieczeństwa Ukrainy
Gdy odzyskano tereny zajęte przez Rosjan, na lotnisku Hostomel pojawili się ukraińscy śledczy, którzy zebrali materiał dowodowy oraz wykonali dokumentację. Jednocześnie rozpoczęło się śledztwo, które miało odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie udało się ewakuować największego samolotu na świecie.
Pracownicy SBU wraz z przedstawicielami Prokuratury Generalnej przeprowadzili szereg przeszukań w ramach "odpowiedniego postępowania karnego". Ustalenia są szokujące. "Dochodzenie wykazało, że urzędnicy, pomimo ostrzeżeń władz państwowych, nie podjęli odpowiednich działań w celu zachowania samolotu. Również poszczególni pracownicy przedsiębiorstwa przez długi czas uniemożliwiali Wojskom Obronnym zorganizowanie ochrony przeciwlotniczej i naziemnej. Wszystko to doprowadziło do zniszczenia An-225 i kilku innych samolotów" - przekazała SBU.
Jak dodano w komunikacie, "obecnie badane są dodatkowe szczegóły tej sprawy i przeprowadzane są niezbędne badania, po których zostaną podjęte dalsze decyzje proceduralne". Oprócz tego SBU oskarżyła byłego dyrektora generalnego państwowego przedsiębiorstwa o organizowanie nielegalnego wywozu za granicę Ukraińców w wieku poborowym.
Według śledztwa, w marcu urzędnik przedłożył Państwowej Służbie Granicznej listę pracowników, którzy mieli wyjechać za granicę. Na dokumencie widnieli jako eksperci od naprawy samolotów, a dyrektor koncernu twierdził, że przekroczenie granicy związane jest z naprawą samolotów, na które Antonow miał mieć podpisane umowy.
Były dyrektor został już oskarżony o nielegalny przewóz osób przez granicę. SBU podkreśla, że trwają kompleksowe czynności w celu ustalenia "wszystkich zbrodniczych działań i osób odpowiedzialnych za zniszczenie An-225 'Mrija'".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Antonow An-225 w Polsce. Co przywiózł i dlaczego zdecydowano się na ten samolot?
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski