PolskaCelnik pomógł przemytniczce biżuterii

Celnik pomógł przemytniczce biżuterii

Prokuratura w Nowej Hucie postawiła celnikowi, 27-letniemu Pawłowi P. zarzut przekroczenia uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego.

28.12.2006 | aktual.: 28.12.2006 08:58

Do zdarzenia doszło 4 października tego roku. Dwie kobiety wracające z Turcji, wylądowały na lotnisku w Balicach. Córka jednej z nich, Barbary D., znała celnika pracującego na lotnisku - Pawła P. Ten był już po pracy, ale obiecał, że pomoże dwóm paniom przedostać się przez kontrolę celną bez kolejki.

Pożyczył od kolegi identyfikator i przeprowadził je przez służbowe przejścia i korytarze. Zaprowadził je na kontrolę (bramka "nic do oclenia"), po czym zaprowadził do wyjścia. Kobiety jednak wzbudziły podejrzenia tzw. grupy mobilnej Izby Celnej. Po kontroli okazało się, że Barbara D. ma przy sobie 1,5 kg złotej biżuterii przemyconej z Turcji oraz podrobione kosmetyki marek znanych firm. Zatrzymano ją, grozi jej grzywna.

Paweł P. tłumaczył w prokuraturze, że cała sprawa była tylko koleżeńską przysługą. Nie ma dowodów na to, że wiedział o przemycanej przez kobietę biżuterii. Został zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych. Akt oskarżenia celnik usłyszy w styczniu. Obecnie przebywa na wolności za poręczeniem majątkowym. Za zarzucane mu przestępstwo grozi mu kara do trzech lat więzienia. (MP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)