Celiński o sondażu: myślę, że się odbijemy
Myślę, że my się odbijemy - tak
wiceprzewodniczący SLD Andrzej Celiński odniósł się do wyników
ostatniego sondażu CBOS, w którym Sojusz uzyskał 18% poparcia
i wyprzedzany jest przez Platformę Obywatelską, która uzyskała 26% głosów.
"SLD jest partią, która rozmawia także sama ze sobą, nie tylko z wyborcami, i mimo tego spadku notowań wewnątrz następuje mobilizacja" - powiedział Celiński dziennikarzom. Według niego, w Sojuszu "widać powagę i chęć przywrócenia SLD tego miejsca, które wykuliśmy między 1999 a 2001 rokiem".
Celiński dodał jednak, że jest dużo pracy do wykonania i to dopiero początek drogi budowania gospodarki, która jest w stanie wchłonąć nowych pracowników. "Polityka strukturalna Jerzego Hausnera, polityka socjaldemokratyczna, a nie neoliberalna, jak niektórzy chcą widzieć, z pewnością da efekty" - uważa wiceszef SLD.
Z drugiej strony - dodał - SLD musi opanować zachowania tych działaczy, byłych albo obecnych członków partii, którzy z całą pewnością - według Celińskiego - nie budują siły Sojuszu.
"Myślę na przykład o spektaklu, ciągle członka klubu SLD, Mariusza Łapińskiego, myślę o tej hucpie, która tu i ówdzie się pokazuje, że trzeba rąbnąć mocniej pięścią między oczy media, a lewicowość tego rządu będzie lepiej okazana" - powiedział Celiński.
Dodał, że rządząc, SLD realizuje "bardzo twardy program społecznego rozwoju kraju, którego efekty z całą pewnością będą". "Ale jednocześnie dajemy sygnały, jakbyśmy lewicowość traktowali instrumentalnie w podejmowanych wyborach, a nie poważnie w rządzeniu" - ocenił Celiński.
Według niego, są to "niepotrzebne sygnały, dlatego że nieprawdziwe". "Myślę o podatku liniowym, o tym wszystkim co z całą pewnością nie jest w kanonie partii socjaldemokratycznej" - wyjaśnił Celiński.