CBA nie zakładało udziału Leppera w aferze
Szef CBA Mariusz Kamiński poinformował, że na podstawie dokumentów Biura nie można było odrolnić gruntów. Na konferencji prasowej Kamiński przekonywał, ze dokumentacja od początku była wadliwa i że żaden kompetentny urzędnik nie mógł wydać na jej podstawie decyzji o odrolnieniu ziemi. Kamiński dodał, że Biuro rozpoczęło operację w tej sprawie w styczniu nie mając pojęcia, że w jej wyniku w kręgu podejrzeń znajdzie się były minister rolnictwa.
11.07.2007 | aktual.: 11.07.2007 16:03
Centralne Biuro Antykorupcyjne w styczniu dowiedziało się, że są osoby, które twierdzą, że w zamian za pokaźne pieniądze mogą doprowadzić do odrolnienia wyznaczonych gruntów. Zdaniem Kamińskiego, CBA w pierwszym etapie operacji rozpracowywało podejrzanych, aby sprawdzić ich realne możliwości na spełnienie obietnicy. Podejrzani zostali zidentyfikowani jako Piotr R. i Andrzej K. Dodatkowo CBA dowiedziała się, że Piotr R. jest osobom poruszającą się w kręgach władzy Samoobrony i samego Andrzeja Leppera.
Podejrzani zostali poddani obserwacji przez Biuro, które zadecydowało następnie o rozpoczęciu wobec nich operacji specjalnej. Polegać ona miała na kontrolowanym wręczeniu łapówki, która zdaniem Kamińskiego jest bardzo skomplikowaną, ale skuteczną metodą.
Funkcjonariusze CBA nawiązali z podejrzanymi kontakt oraz poprosili ich o pomoc w odrolnieniu atrakcyjnej działki niedaleko Mrągowa. Piotr R. i Andrzej K. zażądali za pomoc kwoty około sześciu milionów złotych, która następnie została zmniejszona do trzech milionów.
Mariusz Kamiński podkreślił, że dokumentacja w sprawie odrolnienia tych gruntów została przygotowana w ten sposób, aby urzędnicy, zgodnie z prawem, nie mogli jej zaakceptować. Zawierała ona zapis o możliwości wybudowania na brzegu jeziora, 4-tysięcznego miasteczka. Dodatkowo w dokumencie jest mowa o zasypaniu części jeziora w celu wybudowania na tym terenie hotelu. Zdaniem szefa CBA, urzędnicy ministerstwa rolnictwa nie mieli prawa zaakceptować w taki sposób sformułowanych dokumentów.
Kamiński dodał, że w połowie maja w ministerstwie rolnictwa doszło do spotkania Piotra R. w sprawie działki pod Mrągowem. Szef CBA podkreślił, że urzędnicy mięli wyrazić zgodę na przeprowadzenie odpowiednich zmian, w wyniku których wskazane grunty miały zostać odrolnione.
Zdaniem Kamińskiego, wcześniejsze zakończenie operacji spowodowane było ostrzeżeniem Andrzeja Leppera o prowadzonej w ministerstwie operacji. Jednak zebrana dokumentacja, która została przekazana prokuraturze, pozwoliła na zatrzymanie Piotra R. i Andrzeja K. Dokumentacja CBA badana jest obecnie przez prokuraturę.
Mariusz Kamiński podkreślił, że prowokacja nie była wymierzona przeciwko Andrzejowi Lepperowi, ale przeciwko zatrzymanym Andrzejowi K. i Piotrowi R.