Trwa ładowanie...
d3pddkm
10-01-2012 07:02

Carla Bruni ukradła 3,5 mln dolarów?

Francuski tygodnik wysuwa ciężkie oskarżenia przeciw Carli Bruni (44 l.)

d3pddkm
d3pddkm

Czarne chmury zbierają się nad głową żony prezydenta Francji Carli Bruni (44 l.). I to akurat na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi w tym kraju. Jakby ktoś specjalnie chciał zaszkodzić wyborowi Sarkozy'ego na drugą kadencję...

Francuski tygodnik „Marianne” oskarżył Pierwszą Damę o bezprawne przekazanie przyjacielowi pieniędzy przeznaczonych na walkę z AIDS w biednych krajach. Chodzi aż o 3,5 mln dolarów (ok. 11,7 mln zł), które miał otrzymać Julien Civange (43 l.), znany producent muzyczny i DJ oraz świadek na ślubie Bruni i Sarkozy'ego.

Ta ogromna suma popłynęła wprost do rąk Juliena i należących do niego firm za pośrednictwem fundacji Global Fund. Jej siedziba znajduje się w Szwajcarii. Bruni jest ambasadorką organizacji, a także twarzą jej kampanii "Urodzeni bez HIV-a". W ub. r. Sarkozy z państwowych pieniędzy zagwarantował fundacji astronomiczną kwotę 1,4 miliarda dol. z pieniędzy francuskich podatników.

Fundacja, wspierana także przez ONZ, Paula McCartney'a, zespół U2 i projektanta mody Jeana Paula Gaultiera, jest więc uzależniona w znacznym stopniu od francuskiego prezydenta i jego żony.

Carla przyznaje, że dała pieniądze swojej przyjaciółce, ale zaprzecza, jakoby pochodziły z publicznych funduszy. Także Global Fund twierdzi, że wszystkie jej procedury i finansowanie kampanii są nadzorowane przez niezależnych zagranicznych ekspertów.

d3pddkm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pddkm
Więcej tematów