Carla Bruni chce być dobrą Pierwszą Damą
Pierwsza Dama Francji Carla Bruni zapowiedziała, że "w sposób poważny" chce się wywiązywać z nowej roli, ale pragnie także "pielęgnować swoją osobowość".
12.02.2008 | aktual.: 12.02.2008 21:58
Wywiad z byłą włoską modelką, a obecnie piosenkarką, ukazał się na stronie internetowej tygodnika "L'Express".
Nie wiem jeszcze, co mogę robić jako Pierwsza Dama, ale wiem, jak chcę to robić: w sposób poważny - podkreśliła Bruni.
Zapytana, czy ma zamiar "inspirować się" innymi małżonkami prezydentów, jak Danielle Mitterrand czy Bernadette Chirac, odparła: To kobiety, które szanuję. Jednak tak, jak Nicolas (Sarkozy) nie przypomina swoich poprzedników, tak i ja chciałabym, przy całym szacunku dla godności mojej funkcji, pielęgnować swoją osobowość.
40-letnia Bruni, która nie była wcześniej mężatką, zapewniła też, że jako przedstawicielka włoskiej kultury "nie chciałaby rozwodu".
Będę Pierwszą Damą do końca kadencji mojego męża, a jego żoną do śmierci. Dobrze wiem, że życie może przynieść niespodzianki, ale tego pragnę - oświadczyła.
Wyznała też, że z prezydentem Francji połączyła ją miłość od pierwszego wejrzenia. Nie wahałam się. Od razu chciałam go poślubić - powiedziała.
Carla Bruni to trzecia żona Sarkozy'ego. Z Cecilią rozstał się w październiku zeszłego roku, a od grudnia media emocjonowały się jego związkiem z Bruni. Para pobrała się 2 lutego podczas cichej uroczystości w Pałacu Elizejskim.