Cała prawda o prostytucji? "Dobra płaca, bezpieczeństwo"
Handel ludźmi, wyzysk? Z badań finansowanych przez Canadian Institutes of Health Research okazało się, że 70 proc. prostytutek w tym kraju jest zadowolonych. 82 proc. ankietowanych uznało, że są dobrze opłacane, a 68 proc., że ich praca jest bezpieczna - informuje nationalpost.com.
W Kanadzie trwają właśnie prace nad nową ustawą, która ma karać klientów prostytutek oraz sutenerów i zakazać funkcjonowania domów publicznych. Zwolennicy tego prawa twierdzą, że chcą w ten sposób chronić kobiety uprawiające najstarszy zawód świata przed przemocą, wyzyskiem i handlem ludźmi.
Z badań wynika jednak, że prostytutki wcale nie chcą takiej ochrony. Twierdzą, że ich zawód umożliwia niezłe zarobki, które gwarantują im niezależność. Średnio ich roczne wynagrodzenie wynosi 39,5 tys. dolarów.
81 proc. prostytutek twierdzi, że to one ustalają warunki "transakcji". Potwierdza to 83 proc. ich klientów. Kobiety wykonujące ten zawód mają wyższą swobodę w pracy, cierpią w niej na mniejszy stres niż w innych branżach, Niestety poza pracą poziom stresu jest wyższy niż u pracowników w innych zawodach. Prostytutki częściej mają też problemy z alkoholem i narkotykami.
Wyniki badań oparte są na ankietach przeprowadzonych z 218 prostytutkami w sześciu miastach Kanady. Badacze twierdzą, że starali się zrobić wszystko, by badanie było reprezentatywne. Nie uwzględnili w nim jednak kobiet, które pracują w Kanadzie nielegalnie i nieletnich.