Były zwolennik terrorystów spotka się z Miedwiediewem
Przywódca Libii Muammar Kadafi przyleci do Moskwy, gdzie następnego dnia spotka się z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i premierem Władimirem Putinem.
31.10.2008 | aktual.: 31.10.2008 14:35
Głównym tematem jego rozmów z liderami Rosji będą dostawy rosyjskiej broni do Libii, a także współpraca obu krajów w sferze energetycznej.
Z Moskwy Kadafi w niedzielę uda się do Mińska, a stamtąd w poniedziałek - do Kijowa.
Wizyta libijskiego przywódcy w Rosji będzie jego pierwszym pobytem w tym kraju od października 1985 roku, kiedy to był gościem sekretarza generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa.
Stosunki między Rosją a Libią ożywiły się po kwietniowej wizycie w Trypolisie Władimira Putina - wówczas jeszcze prezydenta Rosji. Przed nim ostatnim tak wysokiej rangi przedstawicielem Moskwy, który odwiedził ten kraj nad Morzem Śródziemnym był premier ZSRR Aleksiej Kosygin - w maju 1975 roku.
Libia była jednym z największych odbiorców radzieckiej broni. Wartość uzbrojenia zakupionego przez Trypolis w ZSRR eksperci szacują na 20 mld dolarów. Do Libii dostarczono ok. 300 samolotów różnych typów, 4 tys. czołgów, kilkadziesiąt systemów rakietowych, okręty wojenne i broń strzelecką.
Podczas kwietniowego pobytu Putina w stolicy Libii strony podpisały porozumienie o umorzeniu libijskiego długu wobec Moskwy z czasów ZSRR, który wynosił 4,5 mld USD. Trypolis zobowiązał się, że na tę kwotę podpisze nowe kontrakty z koncernami z Rosji, w tym także na dostawy broni.
Według rosyjskich mediów, Kadafi jest zainteresowany modernizacją broni zakupionej w ZSRR, jak również nabyciem nowej. Libia myśli o pozyskaniu systemów przeciwlotniczych S-300PMU-2, Tor-M1 i Buk-M1-2, korwet projektu 20382 i okrętów podwodnych projektu 636 (w kodzie NATO - Improved Kilo) oraz samolotów Su-30MK2 i Mig-29 SMT. Na zakupy zamierza przeznaczyć ponad 2 mld dolarów.
Moskwa ze swej strony liczy na nowe kontrakty energetyczne z Libią, która dysponuje największymi zapasami ropy naftowej na kontynencie afrykańskim, a także chce zostać jednym z największych producentów gazu ziemnego w regionie.
Gazprom jest zainteresowany udziałem w budowie gazociągu, który połączy Libię z Europą. Rosyjski koncern przejmuje też od włoskiego Eni 33% udziałów w spółce, eksploatującej pola naftowe Elephant w Libii.
Podczas pobytu Kadafiego w Moskwie planowane jest także podpisanie porozumienia o współpracy w dziedzinie energetyki atomowej.
Strona rosyjska będzie również naciskać, by Libia wywiązała się z kontraktu na budowę przez Rosyjskie Koleje Żelazne (RŻD) 554-kilometrowej linii kolejowej z Syrty do Bengazi. Umowa ta o wartości 2,3 mld dolarów jest jednym z elementów kwietniowego porozumienia o umorzeniu libijskich długów.
Dziennik "Kommiersant" poinformował, że Kadafi nosi się z zamiarem zaproponowania Rosji założenia bazy marynarki wojennej w Bengazi. Niedawno Libię odwiedziła eskadra rosyjskich okrętów wojennych płynących na wspólne manewry z siłami morskimi Wenezueli na Morzu Karaibskim. (jks)
Jerzy Malczyk