Były więzień Guantanamo zginął w Afganistanie
Żołnierze afgańscy oraz siły NATO zastrzeliły w nocy z piątku na sobotę na wschodzie Afganistanu byłego więźnia Guantanamo, który po powrocie do kraju stał się jednym z głównych współpracowników Al-Kaidy.
03.09.2011 10:48
Sabar Lal Melma, który w 2007 r. został zwolniony z więzienia dla podejrzanych o terroryzm w Guantanamo, organizował ataki we wschodniej prowincji Kunar i zajmował się finansowaniem zamachów - powiedział rzecznik dowodzonych przez Sojusz Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie kapitan Justin Brockhoff.
W komunikacie ISAF Melma został opisano jako "jeden z głównych współpracowników Al-Kaidy", który był w kontakcie z wysokimi członkami tej siatki terrorystycznej w Afganistanie i Pakistanie.
W nocy z piątku na sobotę żołnierze otoczyli dom Melmy w Dżalalabadzie. Mężczyzna, uzbrojony w karabinek AK, został zastrzelony, gdy wyszedł przed budynek.
ISAF poinformowało, że podczas operacji zatrzymano kilka osób.
Melma trafił do Guantanamo w październiku 2002 r., dwa miesiące po zatrzymaniu w Asabadzie, stolicy prowincji Kunar. Stany Zjednoczone podejrzewały go o pomoc w przeprowadzaniu ataków na amerykańskich żołnierzy. Gdy Melma przebywał w amerykańskim więzieniu, ustalono, że najprawdopodobniej miał powiązania z Al-Kaidą i pakistańskim wywiadem.
Melma nie był pierwszym byłym więźniem Guantanamo, który ponownie przyłączył się do bojowników. W 2009 r. Pentagon poinformował, że ok. 11% osób zwolnionych z amerykańskiego więzienia na Kubie, powróciło do walki.