Były wiceprezydent Szczecina aferzystą
Kolejnemu byłemu wiceprezydentowi Szczecina - Leszkowi D. - miejscowa Prokuratura Okręgowa zarzuciła niedopełnienie obowiązków i nadużycie uprawnień.
Sprawa dotyczy bezprzetargowej sprzedaży w 1996 roku gruntów
miejskich spółce "Bryza", która zamiast osiedla mieszkaniowego
wybudowała hipermarket.
To już trzeci wiceprezydent Szczecina, a szósta osoba z ówczesnej
rady miejskiej, której prokuratura postawiła zarzuty.
25.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
19 kwietnia tego roku podobne zarzuty postawiono byłemu wiceprezydentowi Piotrowi M., który w rządzie Jerzego Buzka był wiceprezesem Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, a potem podsekretarzem stanu.
Trzy pozostałe osoby to byli radni i jednocześnie członkowie spółki "Bryza", którym prokuratura zarzuciła działanie na szkodę spółki. Radni ci, jako udziałowcy tej spółki, zaciągnęli w niej nieoprocentowane pożyczki na ogromne kwoty. Pożyczki nie były zabezpieczone, nie sporządzono też wymaganych w takich przypadkach umów.
Prokuratura prawdopodobnie w maju postawi zarzuty kolejnym osobom, byłym członkom zarządu Szczecina. Przecież to zarząd w całości podejmuje uchwały i wtedy dopiero są one głosowane - powiedziała prowadząca sprawę prokurator Krystyna Kobrzyńska. Oceniła, że późnym latem może być gotowy akt oskarżenia w tej sprawie.
Według prokuratury, były wiceprezydent nie dopełnił obowiązków i nadużył swoich uprawnień zezwalając na sprzedaż gruntów miejskich spółce "Bryza", wbrew planom zagospodarowania przestrzennego tego terenu.
Prokuratura zarzuca Szczecina Leszkowi D., że wspólnie z innymi członkami zarządu miasta umożliwił w 1996 roku sprzedaż ponad 20 ha gruntów miejskich spółce akcyjnej "Bryza", która z kolei odsprzedała je z ogromnym zyskiem spółce "Domy Towarowe Centrum Casino". Miasto straciło na tym 16,5 mln zł. Według planu zagospodarowania przestrzennego, tereny te miały być przeznaczone pod budowę osiedla mieszkaniowego. Zamiast niego powstał hipermarket i parking.
Śledztwo w sprawie spółki "Bryza" trwa od maja 1999 roku, kiedy to zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury złożył ówczesny prezydent Szczecina, Marian Jurczyk, po zapoznaniu się z raportem NIK. (miz)