Były wiceminister pijany zaatakował rodzinę z dzieckiem. Dziewczynka krzyczała: ja chcę żyć!
- To był jeden, wielki koszmar - tak wydarzenia z niedzielnego wieczoru na drodze Nowy Tomyśl-Zbąszyń (Wielkopolska) opisuje pasażer samochodu, zatrzymanego przez pijanego byłego wiceministra, Zbigniewa R. - Ja chcę żyć! - miała krzyczeć córka pary, której auto zaatakował R.
Pan Piotr wraz z żoną i 8-letnią córką jechali późnym wieczorem w stronę Zbąszynia. W pewnym momencie drogę zajechało im osobowe BMW, z którego wysiadł mężczyzna w piżamie i z bronią w ręku. Padło kilka strzałów. Później okazało się, że strzelał Zbigniew R., były wiceminister MSWiA.
Według TVN24 Zbigniew R. przez dłuższą chwilę próbował wyprzedzić jadące przed nim auto, którym podróżowała rodzina - małżeństwo z córką. Trąbił i mrugał światłami. W końcu udało mu się wyprzedzić samochód. Wtedy zajechał drogę wyminiętemu kierowcy, zatrzymał się i wysiadł. - Wyszedł z pistoletem do góry i zaczął strzelać. A dziecko z tyłu krzyczało: - Ja chcę żyć! - opowiada teściowa kobiety, która prowadziła "zaatakowany" samochód.
Mąż kobiety która prowadziła auto, opowiada, że w czasie zajścia i po nim, gdy zaczęli uciekać, był w kontakcie z policją. Funkcjonariusze telefonicznie skierowali rodzinę w stronę autostrady, gdzie znajdował się patrol policji. Tam Zbigniew R., który ruszył w "pościg", został zatrzymany.
Zaatakowany mężczyzna dodaje, że jego córka była przerażona sytuacją i płakała.
Zbigniew R. od poniedziałkowego wieczora przebywa w szpitalu w Poznaniu z powodu kłopotów kardiologicznych, na które się uskarżał. Wcześniej trzeźwiał w Nowym Tomyślu. Po zbadaniu krwi na zawartość alkoholu okazało się, że miał ponad półtora promila alkoholu.
Na razie nie ma prokuratorskich zarzutów wobec 39-letniego Zbigniewa R. - Czekamy na informacje, czy stan jego zdrowia pozwala na dalsze czynności z jego udziałem - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Zbigniew R. jest obecnie na policyjnej emeryturze. W 2007 roku był podsekretarzem stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji. Odpowiadał m.in za policję straż graniczną, biuro ochrony rządu i Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie.
Źródło: IAR, TVN24