Były wicemarszałek Senatu nie powrócił do pracy w radiu
Były wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski (SLD), wbrew wcześniejszym zamiarom, nie powrócił do pracy w publicznym Polskim Radiu Pomorza i Kujaw SA w Bydgoszczy, gdzie był zatrudniony do 1991 r. Lekarz stwierdził, że przez pół roku nie może on podjąć pracy.
Planom powrotu Jarzembowskiego do pracy w radiu sprzeciwiali się dziennikarze bydgoskiej rozgłośni. Argumentowali, że były polityk, który tak zdecydowanie głosił swoje poglądy, nie będzie mógł być obiektywny i wiarygodny. Radiowców wsparły władze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Prezes rozgłośni Maciej Pakulski powiedział, że kolejne badania w poradni medycyny pracy Jarzembowski ma przejść w lipcu. Na razie otrzymał miesięczne zwolnienie lekarskie.
Przed tygodniem 25 dziennikarzy zatrudnionych w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw podpisało się pod protestem przeciwko włączeniu do ich grona byłego wicemarszałka.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni planami powrotu do pracy Ryszarda Jarzembowskiego. Wiarygodność i bezstronność to wartości, które są podstawą naszej działalności, a były marszałek z pewnością godziłby w te wartości - napisali w oświadczeniu dziennikarze rozgłośni.
W sukurs przyszedł im Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, który przyjął stanowisko wyrażające oburzenie zapowiedzią powrotu do pracy byłego wicemarszałka.
Jego manipulacje historyczną prawdą, lekceważenie i poniżanie osób mających inne niż on zdanie, kompromituje go jako osobę zaufania publicznego. Ideologicznie i partyjnie ukierunkowanej aktywności, jaką od lat prezentował publicznie, nie da się pogodzić z wymogami dziennikarskiej bezstronności i rzetelności. Ryszard Jarzembowski świadomie zdecydował się na odejście z dziennikarstwa i swoją późniejszą postawą przekreślił możliwość powrotu do mediów publicznych - argumentowały władze SDP.
Stowarzyszenie zaapelowało też do Sejmu, aby zmienił prawo zobowiązujące pracodawców "do zatrudniania w mediach, również publicznych, osób, które odeszły do polityki i jednoznacznie się tam określiły".
Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora przewiduje bowiem obowiązek zatrudnienia senatora po zakończeniu kadencji przez poprzedniego pracodawcę na tym samym lub równorzędnym pod względem płacowym stanowisku. Rozwiązanie stosunku pracy oraz zmiana jego warunków pracy lub płacy w ciągu dwóch lat po wygaśnięciu mandatu może nastąpić tylko za zgodą prezydium Senatu.
Jarzembowski do 1991 r. był korespondentem radia we Włocławku (Kujawsko-Pomorskie). Później przez trzy kadencje był senatorem, pełniąc w minionej kadencji funkcję wicemarszałka Senatu. W latach 1995-97, oprócz pracy w parlamencie, był zastępcą kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.