Były sekretarz stanu przeciwko "Rzeczpospolitej"

Według "Rzeczpospolitej", dawni funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa byli zatrudniani na kluczowych stanowiskach w resorcie finansów od lutego do lipca 2004 roku - w ostatnich miesiącach urzędowania Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej Wiesława Ciesielskiego. Pracują jako eksperci od podatków oraz unijnych funduszy strukturalnych.

W oświadczeniu Ciesielski zarzucił gazecie "ordynarne kłamstwo", popełnione świadomie w celu m.in. zdyskredytowania jego osoby. Według niego, nieprawdziwa jest główna teza artykułu, mówiąca, że "byli ubecy zatrudnieni zostali z pominięciem procedur konkursowych, w okresie gdy sekretarzem stanu był Wiesław Ciesielski".

Poseł przypomniał, że nominację na sekretarza stanu w MF otrzymał 22 października 2002 roku, gdy wymienione w tekście osoby już pracowały w jednostkach podległych ministerstwu. Tak było m.in. w przypadku Włodzimierza W. zatrudnionego w resorcie w 1995 roku, Pawła O. pracującego w wywiadzie skarbowym od 1998 roku, Liliany W. zatrudnionej w maju 2001 roku, Bogumiły P. pracującej w wywiadzie skarbowym od 1998 roku i Ryszarda K. zatrudnionego w wywiadzie skarbowym od 1997 roku.

Nieprawdziwe, według Cisielskiego, jest też stwierdzenie, że są to "wszyscy" ludzie Ciesielskiego. Przypomniał, że jako sekretarz stanu i generalny inspektor kontroli skarbowej nadzorował bezpośrednio pracę nie siedmiu osób, ale prawie 1,5 tys. spośród 50 tys. pracowników skarbowości.

Zaznaczył, że wszyscy wymienieni w artykule pracownicy resortu finansów okazali się "ludźmi wzorowej rzetelności, sumienności i poświęcenia w służbie publicznej".

Po publikacji "Rzeczpospolitej" premier Marek Belka zapowiedział rozmowę na ten temat z ministrem finansów. Rada Służby Cywilnej zwróciła się do szefa SC o jak najszybsze przedstawienie pełnej informacji, według jakich zasad, kryteriów i trybu następuje zatrudnianie ludzi w MF.