Były sędzia odpowie przed sądem za zniszczenie ikon
Akt oskarżenia przeciw byłemu sędziemu z Jarosławia, który w zeszłym roku polecił spalić 23 zabytkowe ikony zarekwirowane na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej, sporządziła Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie (woj. podkarpackie) - poinformowała zastępca prokuratora rejonowego Maria Budzianowska.
02.06.2004 | aktual.: 02.06.2004 11:40
Sędziemu Maciejowi W. postawiono trzy zarzuty: przekroczenie uprawnień, bezprawne zniszczenie ikon oraz poświadczenie nieprawdy. Wcześniej decyzją Sądu Najwyższego został on dożywotnio pozbawiony prawa wykonywania zawodu sędziego.
W grudniu 2002 r. na drogowym przejściu granicznym w Korczowej celnicy przechwycili 23 ikony, przemycane przez obywatela Ukrainy. Obrazy zarekwirowano, a sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Jarosławiu. W maju ub. roku Maciej W. zdecydował o przepadku ikon i nakazał ich zniszczenie, po czym spalił je na działce jednego z pracowników sądu. Ze sporządzonego przez sędziego protokołu wynikało jednak, że obrazy zostały spalone komisyjnie, przez co potwierdził nieprawdę.
Po ujawnieniu sprawy przez media Maciej W. został początkowo zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych, po czym Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie zdecydował o karnym przeniesieniu go do pracy w sądzie w innym mieście. Orzeczenie to zaskarżył minister sprawiedliwości, który był zdania, że Maciej W. powinien zostać pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Opinię tę podzielił Sąd Najwyższy.
Aktem oskarżenia objęto także sekretarkę Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Jarosławiu, która również miała poświadczyć nieprawdę w protokole spalenia zabytkowych ikon.