Były rzecznik Tomaszewskiego został zatrzymany przez policję w związku ze śledztwem prowadzonym przeciwko Grzegorzowi Wieczerzakowi, byłemu prezesowi PZU Życie. Prokuratura zarzuca mu działanie na szkodę spółki i przeprowadzanie nielegalnych transferów pieniędzy za granicę.
Wcześniej prokurator Małgorzata Wilkosz Śliwa z Prokuratury Krajowej podkreśliła, że Pawłowi C. nie postawiono na razie żadnych zarzutów w związku ze stratami PZU Życie, a jedynie w związku z działaniem na szkodę jego spółki "PressNet". Zarzuty działania na szkodę PZU Życie ciążą tylko na byłym szefie spółki, Grzegorzu Wieczerzaku.
Prokurator wyjaśniła, że Paweł C. zawierał z PZU Życie umowy na wykonanie usług poligraficznych. Następnie legalnie zawarte umowy Paweł C. zlecał podwykonawcom, którzy wykonywali je za kwoty w rzeczywistości wielokrotnie niższe niż te, które widniały w fakturach obciążających PZU Życie, na podstawie umów, zawieranych przez Wieczerzaka.
Według prokuratury, firma byłego rzecznika była tylko jednym z instrumentów za pomocą których aresztowany pół roku temu Grzegorz Wieczerzak zawierał kontrakty na szkodę PZU Życie.
Razem z byłym rzecznikiem Tomaszewskiego policja zatrzymała Mirosława M, z firmy współpracującej z Pawłem C. Prokuratura zarzuca mu wystawianie fałszywych faktur i kradzież pieniędzy w kwotach wpisanych na tych dokumentach.(ck)
