Były rektor Antoni J. posiedzi trzy miesiące
Prokuratura Okręgowa w Krakowie uzupełniła zarzuty wobec Antoniego J. - byłego rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla b. rektora.
30.11.2007 | aktual.: 30.11.2007 17:11
Chodzi o fałszowanie delegacji służbowych i przywłaszczania sobie uczelnianych pieniędzy - w sumie w ten sposób Antoni J. miał pobrać około 1.600 złotych. Drugi zarzut wobec byłego rektora to finansowanie przez niego z pieniędzy szkolnych kampanii wyborczej do Senatu w 2005 roku - na kwotę 40 tysięcy złotych.
W tej sprawie sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla byłego rektora. Przychylił się tym samym do wniosku prokuratury, która argumentowała, że Antoni J. przez kilka miesięcy nie stawiał się ani na wezwania śledczych, ani na badania lekarskie, które mieli przeprowadzić biegli sądowi. Poza tym nie wpłacił poręczenia majątkowego i co więcej istniało zagrożenie, że wyjedzie z kraju, nie złożył bowiem w prokuraturze paszportu, a kiedy minął termin jego ważności, wystąpił o nowy.
Antoniemu J. grozi do dziesięciu lat więzienia.
Przed świętami w jarosławskim sądzie ma od nowa ruszyć proces byłego rektora w sprawie wyłudzenia z budżetu uczelni 230 tysięcy złotych oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem dziennikarki. Sąd Najwyższy natomiast ma podjąć decyzję, w którym sądzie będzie toczył się kolejny proces Antoniego Jarosza, m.in. w sprawie korupcji.