PolskaByły poseł PiS nielegalnie lobbuje w sejmie?

Były poseł PiS nielegalnie lobbuje w sejmie?

Były poseł PiS i Prawicy Rzeczpospolitej Artur Zawisza, lobbuje w sejmie nie wpisując swojego nazwiska do rejestru lobbystów, czego wymagają przepisy - podaje portal tvp.info. Polityk uważa, że nie musi tego robić, jednak zdaniem specjalisty w dziedzinie korupcji Zawisza łamie prawo.

Były poseł PiS nielegalnie lobbuje w sejmie?
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

19.05.2011 | aktual.: 19.05.2011 15:48

Zawisza jako ekspert Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami uczestniczył w pracach podkomisji i komisji sejmowych zajmujących się projektem ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Nowe prawo ma wprowadzić rewolucję w gospodarce odpadami, ponieważ po jego wejściu w życie właściciele posesji będą płacić gminom, na których spocznie obowiązek wyłonienia w przetargach firm zajmujących się odpadami.

Związek protestował przeciw nowej ustawie - jego zdaniem jest ona niekonstytucyjna, ponieważ zakłada unieważnienie setek tysięcy umów z właścicielami posesji. Jak ustalił portal tvp.info, interesy organizacji reprezentował właśnie były poseł Artur Zawisza.

- Pan Artur Zawisza był bardzo aktywnym uczestnikiem obrad. Miał uwagi do wielu artykułów ustawy, zgłaszał własne poprawki - relacjonuje wiceszef Komisji Samorządu Terytorialnego Waldy Dzikowski (PO), który prowadził posiedzenie. - Starałem się go traktować jak każdego innego gościa komisji - zaznacza.

Problem w tym, że były poseł lobbował w sejmie bez wymaganego przez prawo wpisu do rejestru lobbystów prowadzonego przez MSWiA. Ustawa o lobbingu przewiduje za to karę do 50 tysięcy złotych. Poseł nie zarejestrował się też w odrębnej ewidencji prowadzonej przez kancelarię sejmu. Sam twierdzi, że nie musi tego robić.

- Nie musiałem tego robić, bo za reprezentowanie Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami nie pobierałam wynagrodzenia. Prowadzę co prawda działalność gospodarczą w tym środowisku biznesowym, ale na zewnątrz reprezentuję je społecznie - wyjaśnia Artur Zawisza.

To nie pierwszy raz, gdy były poseł PiS pojawia się w parlamencie jako lobbysta. W 2009 roku występował jako doradca Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. Również wtedy nie zarejestrował się w ewidencji MSWiA. W rozmowie z portalem tvp.info tłumaczył się podobnie. - Przeanalizowałem ustawę o lobbingu i wywnioskowałem, że jako doradca społeczny nie muszę rejestrować się na liście zawodowych lobbystów - mówił.

Jednak zdaniem prof. Antoniego Kamińskiego, byłego prezesa Transparency International Polska i specjalisty w dziedzinie korupcji z Instytutu Studiów Politycznych PAN, Zawisza złamał prawo. - To ewidentne złamane ustawy. Pan Artur Zawisza przychodzi do sejmu jako lobbysta i powinien się zarejestrować, niezależnie do tego, czy pobiera za to wynagrodzenie, czy nie - podkreśla.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)