Były komendant MO bezprawnie internował w stanie wojennym?
Prokurator ze szczecińskiego oddziału
Instytutu Pamięci Narodowej postawił byłemu komendantowi
MO w Gorzowie Wielkopolskim, 82-letniemu Lechowi K., 17 zarzutów
bezprawnego internowania osób w stanie wojennym. Byłemu
komendantowi grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował prokurator Andrzej Pozorski ze szczecińskiego IPN, podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Dodał, że wobec K. zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.
Pozorski poinformował, że liczba zarzutów wobec K. wzrośnie do około 70, bowiem do IPN dotarły akta kolejnych internowanych przez niego osób.
W maju do aresztu na blisko miesiąc trafił były komendant wojewódzki MO w Szczecinie. Prokurator IPN postawił wówczas 72- letniemu generałowi milicji Jarosławowi W. 59 zarzutów, m.in. bezprawnego internowania osób w stanie wojennym.
Wówczas Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie nie wykluczała postawienia kolejnych zarzutów także innym osobom. Sprawę określano jako "rozwojową", ponieważ śledztwo dotyczy także Gorzowa Wlkp. i Koszalina.
Zarzuty wobec byłych komendantów dotyczą tych internowań, które miały miejsce, jeszcze zanim zaczął obowiązywać dekret o stanie wojennym, czyli między 12 a 16 grudnia 1981 r. Druk dekretu w Dzienniku Ustaw rozpoczęto rano 17 grudnia i tego dnia przystąpiono do kolportażu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dopiero od tego momentu można mówić o obowiązywaniu przepisów o stanie wojennym.
Większość z pokrzywdzonych osób IPN ustalił na podstawie dokumentacji dotyczącej osób internowanych. Podobne śledztwa toczą się w innych oddziałach Instytutu w kraju, m.in. w Katowicach i Lublinie.