Były kapelan Solidarności ujawni donoszących księży
W czerwcu ujawnię materiały dotyczące
duchownych donoszących m.in. na księży Tischnera i Blachnickiego
oraz rodzinę Pyjasów - zdradza "Życiu Warszawy" były kapelan
nowohuckiej Solidarności ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
19.05.2006 | aktual.: 19.05.2006 06:28
Przypadek ks. Czajkowskiego i szok, jaki wywołała informacja o jego współpracy z SB, dowodzi, że nie można zwlekać z ujawnieniem prawdy. Zebraliśmy informacje o bardzo wielu księżach donoszących służbie bezpieczeństwa i chcemy je opublikować po pielgrzymce papieża do Polski. Zależy nam na prawdzie - mówi dziennikowi ks. Isakowicz-Zaleski, znany zwolennik lustracji w Kościele.
Według informacji gazety, nazwiska duchownych agentów porażają. Są wśród nich nadal czynni kapłani, często pojawiający się w mediach. Ks. Zaleski dotarł do raportów duchownych na temat ks. Józefa Tischnera, ks. Franciszka Blachnickiego i rodziny Stanisława Pyjasa. Za sprawą m.in. jednego z proboszczów, esbecy wiedzieli wszystko o tym, co ks. Tischner robił, mówił i jakie miał plany. Profesor nie miał pojęcia, że przez kilkanaście lat SB dostawało niemal codziennie raporty na jego temat. Były tam informacje zasłyszane od samego ks. Tischnera, ale także jego matki, znajomych - opowiada ks. Isakowicz-Zaleski.
Szokują też raporty pisane przez duchownych na założyciela ruchu oazowego ks. Franciszka Blachnickiego. Jeden z donosicieli, raportował nieustannie w latach 70. i 80. Wiele wskazuje na to, że ks. Blachnicki został otruty w Niemczech przez agentów peerelowskiej bezpieki. Niewykluczone, że do zamachu przyczyniły się informacje od duchownych.(PAP)