"Byliśmy twardzi w sprawie tarczy, ale jej chcieliśmy"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jego rząd, choć był twardy w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej, chciał jej budowy, niezależnie od tego, czy to się pewnym stolicom podobało, czy nie podobało.
16.01.2008 | aktual.: 16.01.2008 18:12
Jarosław Kaczyński był pytany o wypowiedź rzecznika Pentagonu Geoffa Morrella, który skrytykował polski rząd za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej.
Posuwanie naprzód tego procesu decyzyjnego w jak najszybszy sposób jest korzystne dla wszystkich, w tym dla Polaków - powiedział rzecznik Pentagonu.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że w negocjacjach trzeba być twardym. My byliśmy twardzi w tych negocjacjach, które prowadziliśmy jeszcze za czasów urzędowania mojego rządu, nasz cel był bardzo wyraźny - myśmy chcieli, aby tarcza była, niezależnie od tego, czy to się podoba pewnym stolicom, czy też się nie podoba - mówił prezes PiS.
Jak podkreślił, nie wie czy w wypowiedzi rzecznika Pentagonu chodzi o warunki, bo w sprawie warunków trzeba rozmawiać twardo, czy też o samą intencję dotyczącą tarczy. Gdyby to chodziło o tę intencję, to rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z czymś bardzo niedobrym - mówił. Ale - zastrzegł prezes PiS - ponieważ nie ma odpowiednich informacji, wobec tego tylko tyle może powiedzieć.