Byli górnicy z Wałbrzycha zawiesili protest głodowy
Byli górnicy z Wałbrzycha, którzy walczą o przywrócenie prawa do pobierania renty, zawiesili trwający ponad tydzień protest głodowy - poinformował jeden z protestujących Czesław Parcheta. Protestujący opuścili wałbrzyską siedzibę Stowarzyszenia Ubezpieczonych, gdzie głodowali.
W czwartek trzech przedstawicieli głodujących brało udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej, które poświęcone było sytuacji byłych górników, pozbawionych prawa do świadczeń emerytalno-rentowych.
Mamy pewność, że poprawka do ustawy, na którą czekamy, będzie głosowana. Na wynik głosowania - 23 maja - będziemy czekać w swoich domach - powiedział Parcheta.
Byli górnicy domagają się nowelizacji Ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, tak aby umożliwiała im pobieranie 60 proc. emerytury górniczej. Warunkiem byłoby przepracowanie pod ziemią co najmniej 5 lat i pobieranie renty z powodu choroby zawodowej, np. pylicy, przez co najmniej 10 lat.
Głodującym i innym byłym górnikom odebrano takie renty, bo zabrakło im lat przepracowanych w kopalniach. Mieli możliwość dopracowania brakującego czasu w kopalniach na Górnym Śląsku, ale ze względu na zły stan zdrowia lekarze nie zezwalali im na podjęcie pracy.
Byli pracownicy kopalń głodowali już w czerwcu ub. roku. Przerwali wtedy protest, ponieważ obiecywano im, że spotkają się z lekarzem orzecznikiem z ZUS-u i będą ponownie przebadani. Sprawa nie została jednak załatwiona.
Nad nowelizacją Ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003-2006 pracował parlament poprzedniej kadencji. Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła wtedy zapis, zakładający przyznanie prawa do emerytury górniczej ludziom, którzy pracowali pod ziemią w pełnym wymiarze, a następnie pobierali rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą łącznie przez co najmniej 20 lat, a wcześniej - przez 10 lat - wykonywali pracę górnika.
Protest głodowy trwał w siedzibie Stowarzyszenia Ubezpieczonych w Wałbrzychu, walczącego od kilku lat o prawa ok. 50 górników, którzy po zamknięciu tamtejszych kopalń, stracili prawa do pobierania renty.