Byli funkcjonariusze SB oskarżeni o maltretowanie
Akt oskarżenia przeciwko byłym funkcjonariuszom
Służby Bezpieczeństwa w Toruniu skierowano do
tamtejszego sądu. Czterej mężczyźni odpowiedzą za znęcanie się w
1984 roku nad zatrzymanym maturzystą - poinformowała rzecznik oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, Alina Geniusz.
Do wydarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło w okresie, kiedy Janusz N., Andrzej R., Cyryl W. i Zbigniew P. wykonywali czynności w sprawie zatrzymanych młodych ludzi: Wojciecha D. i Marka B. Według ustaleń śledztwa, funkcjonariusze dopuszczali się niedozwolonych metod śledczych, usiłując zmusić zatrzymanych do składania zeznań - powiedziała Geniusz.
Młodzi ludzie rozwieszali w swoich szkołach krzyże i plakaty - na znak solidarności z uczniami szkoły w Miętnem koło Garwolina (Mazowieckie), którzy protestowali przeciwko usuwaniu krzyży ze szkół. Dyrektor zawiadomił SB; Wojciech D. i Marek B. zostali zatrzymani.
Jak zeznały ofiary ówczesnego śledztwa, funkcjonariusze straszyli ich rozebraniem do naga, zatrzymaniem na bliżej nieokreślony czas, pozbawieniem wolności przed egzaminem maturalnym, uniemożliwieniem zdania matury i dostania się na studia. Mieli także bić zatrzymanych po twarzy, ciągnąć za włosy i uderzać głową zatrzymanego Marka B. o ścianę.
W styczniu pion śledczy gdańskiego oddziału IPN zarzucił byłym funkcjonariuszom SB, że znęcali się psychicznie i fizycznie nad dwoma uczniami klas maturalnych toruńskich szkół.
Oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw. Jeden z nich - Janusz N. - pozostawał do niedawna w czynnej służbie w policji (był m.in. rzecznikiem prasowym toruńskiego komendanta). Po zakończeniu śledztwa został zawieszony w czynnościach służbowych. Oskarżonym grozi od roku do 10 lat więzienia.