Trwa ładowanie...
02-11-2006 15:20

Byli działacze stołecznej PO skarżą Tuska i Gronkiewicz-Waltz

Byli działacze stołecznej PO: Sławomir
Potapowicz, Jan Dziubecki i Jan Artymowski złożyli pozew przeciwko szefowi Platformy Donaldowi Tuskowi i kandydatce
tej partii na prezydenta Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Stołeczni działacze zarzucają tym politykom PO "zniesławienie" i
"narażenie ich na utratę zaufania wyborców".

Byli działacze stołecznej PO skarżą Tuska i Gronkiewicz-WaltzŹródło: PAP, fot: Bartłomiej Zborowski
d3p83eo
d3p83eo

W połowie maja zarząd krajowy Platformy wykluczył z partii dziesięciu warszawskich działaczy, w tym trójkę skarżących - pod zarzutem szkodzenia jej wizerunkowi. W lipcu sąd koleżeński PO podtrzymał decyzję władz.

Postępowanie odwoławcze nie dotyczyło Artymowskiego, gdyż on sam zrezygnował z członkostwa w PO. Stało się to po wyemitowaniu przez TVN filmu z majowej konwencji krajowej Platformy, który nakręcił właśnie Artymowski za pomocą ukrytej kamery.

Artymowski na czwartkowej konferencji prasowej podkreślił, że w maju 2006 r. liderzy Platformy, w tym przede wszystkim Donald Tusk i Hanna Gronkiewicz-Waltz, wielokrotnie udzielając wypowiedzi publicznych kwestionowali naszą etyczność oraz podawali w wątpliwość intencje, dla których działamy w polityce.

W akcie oskarżenia liderów PO skierowanym do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście trójka byłych działaczy Platformy zamieściła cytaty z wypowiedzi liderów partii, które - ich zdaniem - mają charakter zniesławienia.

d3p83eo

W jednym z nich - zaczerpniętym z majowej depeszy PAP, Tusk mówił: Problem polega na tym, że grupa wykluczonych działaczy Platformy nie gwarantowała odpowiedniego poziomu etycznego naszej reprezentacji samorządowej.

Natomiast wypowiedzi Gronkiewicz-Walzt zaczerpnięto z "Gazety Wyborczej". W jednej z nich mówiła: Działacze usunięci z partii dbali głównie o to, żeby warszawska PO była spółką z 51% udziałem Piskorskiego, a najlepiej, żeby to było 100%. (...) Problemem nie była skuteczność, ale sposób ich działania (...) To się bierze z łamania zasad, z lekceważenia standardów moralnych.

Jak podkreślił Artymowski, zarzuty o nieetyczność to dla osób zajmujących się polityką oskarżenie "najcięższego charakteru", bo naraża ich na utratę zaufania wyborców i znacznie utrudnia prowadzenie bieżącej działalności politycznej.

Cała trójka pełni publiczne funkcje: Artymowski jest zastępcą dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, Potapowicz pełni funkcję zastępcy burmistrza dzielnicy Wola, a Dziubecki jest zastępcą burmistrza dzielnicy Ursynów.

d3p83eo

Szef sztabu Gronkiewicz-Waltz Jacek Kozłowski uznał, że pozew ma na celu osłabienie pozycji kandydatki PO w wyścigu o fotel w ratuszu.

"Pozew ten ma charakter czysto polityczny. Sam termin zawiadomienia jednoznacznie pokazuje, że chodzi w nim przede wszystkim o uwagę mediów oraz oczernienie przewodniczącego PO i kandydatki PO na prezydenta Warszawy w przeddzień wyborów" - napisał w oświadczeniu Kozłowski.

Jak dodał, byli działacze PO zaufanie do siebie podważyli sami, uprawiając politykę w stylu, który zdyskwalifikował ich jako działaczy Platformy Obywatelskiej.

Biuro prasowe PO poinformowało, że Donald Tusk odmówił komentowania pozwu byłych działaczy.

d3p83eo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3p83eo
Więcej tematów