Byli członkowie PiS w Klubie Radnych Dutkiewicza
Sześciu wrocławskich radnych miejskich,
którzy 14 grudnia opuścili PiS, dołączyło do Klubu Radnych Rafała
Dutkiewicza (KRRD). Klub prezydenta Wrocławia ma teraz najwięcej
głosów - 16 na 36 - w Radzie Miejskiej Wrocławia.
21.12.2007 | aktual.: 21.12.2007 15:35
Jak powiedział b. radny PiS Marek Mutor, wnioski o przyjęcie do klubu Dutkiewicza złożyli: Jan Styś, Jerzy Dul, Henryk Macała, Maria Zawartko, Urszula Mrozowska i on sam.
Konserwatyści nie znaleźli swojego miejsca w ramach partii politycznych, w szczególności PiS. Za optymalne rozwiązanie uznaliśmy przyłączenie się do bezpartyjnego klubu Rafała Dutkiewicza - uzasadnił decyzję Mutor.
Jak ocenił, dziś trudno przedstawić inną, lepszą wizję rozwoju miasta niż wizja Dutkiewicza. Decyzję o przyłączeniu się do KRRD b. członkowie PiS podjęli jednomyślnie. Prezydenta wspieraliśmy w radzie jako członkowie PiS, a teraz będziemy z nim współpracować jeszcze ściślej - zaznaczył Mutor.
Przewodniczący KRRD Jarosław Krauze wyjaśnił, że nad każdym wnioskiem głosowano oddzielnie. Wszystkie zostały przyjęte bez sprzeciwu, aczkolwiek jedna osoba za każdym razem wstrzymywała się od głosu - dodał.
Krauze zauważył, że jest to zmiana raczej kosmetyczna, ponieważ 35 radnych miało podpisane porozumienie z prezydentem o współpracy, popieraniu jego inicjatyw i działaniu na rzecz miasta. Oczywiste jest jednak, że to nasz klub staje się teraz najsilniejszy. Oznacza to między innymi, że to my pierwsi będziemy zabierali głos na posiedzeniach - dodał przewodniczący.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przyznał, że choć jego klub jest teraz najliczniejszy, to nie ma planów zmian w samym prezydium Rady Miejskiej. Nie wykluczam, że dojdzie do rozmów politycznych na ten temat, ale to nie my będziemy je inicjowali - mówił Dutkiewicz.
W Radzie Miejskiej Wrocławia zasiada obecnie 36 radnych: 16 zrzeszonych w KRRD, 12 w Klubie Radnych Platformy Obywatelskiej, 5 w Klubie Radnych PiS, 2 w Klubie Radnych Lewicy i Demokratów oraz jeden radny niezrzeszony.
"Wrocław jako najbardziej dynamiczne miasto w Polsce zasługuje na lepszą prawicę niż PiS i na podtrzymanie ducha polityki wrocławskiej, który oznacza zdolność do porozumiewania się ponad podziałami" - napisał b. poseł PiS, a obecnie niezależny Kazimierz Ujazdowski w oświadczeniu przesłanym mediom.
Ujazdowski, który z podobnych powodów co lokalni działacze partii Jarosława Kaczyńskiego opuścił klub parlamentarny PiS, podkreślił w oświadczeniu, że cieszy się z decyzji radnych.
"Jestem przekonany, że decyzja podjęta przez samorządowców, którzy nie raz dali dowody wysokich kwalifikacji merytorycznych, przyczyni się do nowych sukcesów stolicy Dolnego Śląska" - podkreślił b. polityk PiS.
Rezygnacja z członkostwa w PiS dolnośląskich działaczy to nie jedyne odejścia z PiS w strukturach samorządowych. W czwartek rezygnację z członkostwa w partii złożyli politycy z Warszawy i Gdyni.
Troje radnych - Lidia Ujazdowska, Jakub Czułba i Tomasz Matuszewski - opuściło klub PiS w sejmiku mazowieckim.
Z kolei gdyńskie PiS opuściło ośmioro samorządowców, w tym dwóch radnych miejskich.
Lokalni działacze PiS nie ukrywali, że ich decyzja to także gest solidarności wobec polityków PiS - Jerzego Polaczka, Kazimierza Ujazdowskiego, Pawła Zalewskiego, Jarosława Sellina i Piotra Krzywickiego - którzy odeszli z PiS, nie godząc się na sposób rządzenia partią przez J. Kaczyńskiego. (mg)