Była żona Mandeli nie pójdzie do więzienia
Winnie Madikizela-Mandela, była żona
pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA Nelsona Mandeli, wygrała apelację w sprawie domniemanej kradzieży i oszustwa.
05.07.2004 | aktual.: 05.07.2004 15:24
Za te przestępstwa sąd niższej instancji skazał ją wcześniej na 4 lata więzienia.
Sąd Najwyższy w Pretorii zamienił poprzedni wyrok na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. Sąd podtrzymał 43 punkty oskarżenia o oszustwo, oddalił natomiast 25 zarzutów o kradzież.
Dawna działaczka opozycji walczącej z apartheidem i przewodnicząca Ligi Kobiet Afrykańskiego Kongresu Narodowego, okrzyknięta Matką Narodu, nie przyznała się do popełnienia żadnego z zarzucanych jej czynów, w tym do wyłudzenia ponad 120 tys. dolarów.
Winnie Madikizela-Mandela i jej doradca finansowy Addie Moolman pisali do banków listy z prośbą o kredyt, podszywając się pod nieistniejących pracowników biura Ligi Kobiet. Zarzuty o kradzież są związane z wyłudzeniem pieniędzy z polis ubezpieczeniowych na życie, wykupionych na fikcyjnych kredytobiorców.
Moolmana również oczyszczono z zarzutów o kradzież, przegrał jednak odwołanie w sprawie o defraudację. Jego pięcioletni wyrok skrócono do czterech lat więzienia.
Setki ludzi zebrały się przed sądem w Pretorii, aby wesprzeć cieszącą się niegdyś niebywałą popularnością Winnie.
Była żona legendarnego Nelsona Mandeli została w 1991 roku skazana za porwanie i napaść. Orzeczony wówczas wyrok 6 lat więzienia po apelacji zamieniono na karę grzywny.