PolitykaByła posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu

Była posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu

Wielokrotna mistrzyni świata w kick-boxingu Iwona Guzowska wspomina czasy, kiedy była posłanką PO. Zaskoczyła, przyznając, że lubiła niektórych polityków PiS. - Może byśmy wspólnie poćwiczyły? - zagadywała ją Beata Mazurek.

Była posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

Wciąż interesuje się polityką, ale nie tak jak wtedy, kiedy była posłanką. Iwona Guzowska dziś przyznaje, że nie żałuje ani tego, że poszła do polityki, ani że zakończyła tę przygodę. - Obserwuję kampanię wyborczą na spokojnie. To mnie już nie dotyczy. I fajnie - mówi w wywiadzie dla portalu gazeta.weekend.pl.

Guzowska Jarosława Kaczyńskiego nie poznała, z kolei Donald Tusk zrobił na niej dobre wrażenie - "normalnego, sympatycznego gościa". - Zobaczyłam, że to jest człowiek, który naprawdę pasjonuje się polityką i poświęca jej się całkowicie. Kładzie się o 2 w nocy, wstaje o 6 i nigdy nie narzeka. (...) Swoją obecną pozycję w Europie zawdzięcza swojemu talentowi i naprawdę ciężkiej pracy - zaznacza.

Przyznaje też, że choć nie zaprzyjaźniła się z żadną posłanką PiS, to lubiła wiele z nich. - O, na przykład Beata Mazurek! Ona często zagadywała: "Iwonka, może byśmy wspólnie poćwiczyły?" A ja na to: "Jasne". Jakie to miało znaczenie, czy ona jest z PiS-u, czy nie? Z Elą Rafalską też bardzo fajnie się rozmawiało - mówi Guzowska.

Prostytutki w Sejmie nie, ale pijani posłowie tak

Pytana o kulisy pracy w Sejmie, podkreśla, że "nigdy nie widziała prostytutek w domu poselskim". Jednocześnie dodaje: - Ludzie wchodzą do Sejmu ze swoimi silnymi i słabymi stronami. Również z uzależnieniami.

Przyznaje, że politycy bywali pijani w pracy. - Niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu. Było takich osób kilka, może kilkanaście. Obserwowaliśmy, jak się staczają po równi pochyłej - nie tylko zawodowo, bo to się wszystko kończyło dramatami również w ich życiu prywatnym. Na przykład rozwodami. Zastanawialiśmy się, jak pomóc. Ale z alkoholizmem jest tak, że tu się nie da nic zrobić za kogoś. Samemu trzeba podjąć decyzję i pójść na terapię - mówi.

Dodaje, że wśród polityków PiS pojawiały się głosy, że "to, co się dzieje w rodzinie, to tylko sprawa rodziny i państwo się w nie nie powinno mieszać". Mówi też że, "napatrzyła się w Sejmie na traktowanie kobiet przedmiotowo, z pogardą".

Obraz
© East News | Stanisław Kowalczuk

Jak było w PO

Zapytana o to, czy dostawała od PO tzw. "przekazy dnia", odpowiada: - Rzeczywiście, było coś takiego, nie wiem, czy codziennie, ale było. Tyle że ja akurat się tym nie przejmowałam - zaznacza Guzowska. Zdarzyło się, że została wezwana na dywanik za głosowanie wbrew linii partii.

To nie wszystko. - Mnie media same zapraszały. Gdybym miała czekać na zlecenia z klubu, to chyba bym do żadnej telewizji nie poszła. Partia, klub nigdy nie zdecydowały, żeby akurat mnie wysłać do tego czy tamtego programu - mówi Guzowska.

Źródło: gazeta.weekend.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)