PolitykaByła posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu

Była posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu

Wielokrotna mistrzyni świata w kick-boxingu Iwona Guzowska wspomina czasy, kiedy była posłanką PO. Zaskoczyła, przyznając, że lubiła niektórych polityków PiS. - Może byśmy wspólnie poćwiczyły? - zagadywała ją Beata Mazurek.

Była posłanką. Iwona Guzowska: niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

26.09.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:11

Wciąż interesuje się polityką, ale nie tak jak wtedy, kiedy była posłanką. Iwona Guzowska dziś przyznaje, że nie żałuje ani tego, że poszła do polityki, ani że zakończyła tę przygodę. - Obserwuję kampanię wyborczą na spokojnie. To mnie już nie dotyczy. I fajnie - mówi w wywiadzie dla portalu gazeta.weekend.pl.

Guzowska Jarosława Kaczyńskiego nie poznała, z kolei Donald Tusk zrobił na niej dobre wrażenie - "normalnego, sympatycznego gościa". - Zobaczyłam, że to jest człowiek, który naprawdę pasjonuje się polityką i poświęca jej się całkowicie. Kładzie się o 2 w nocy, wstaje o 6 i nigdy nie narzeka. (...) Swoją obecną pozycję w Europie zawdzięcza swojemu talentowi i naprawdę ciężkiej pracy - zaznacza.

Przyznaje też, że choć nie zaprzyjaźniła się z żadną posłanką PiS, to lubiła wiele z nich. - O, na przykład Beata Mazurek! Ona często zagadywała: "Iwonka, może byśmy wspólnie poćwiczyły?" A ja na to: "Jasne". Jakie to miało znaczenie, czy ona jest z PiS-u, czy nie? Z Elą Rafalską też bardzo fajnie się rozmawiało - mówi Guzowska.

Prostytutki w Sejmie nie, ale pijani posłowie tak

Pytana o kulisy pracy w Sejmie, podkreśla, że "nigdy nie widziała prostytutek w domu poselskim". Jednocześnie dodaje: - Ludzie wchodzą do Sejmu ze swoimi silnymi i słabymi stronami. Również z uzależnieniami.

Przyznaje, że politycy bywali pijani w pracy. - Niektórzy pili alkohol praktycznie przez całe posiedzenie Sejmu. Było takich osób kilka, może kilkanaście. Obserwowaliśmy, jak się staczają po równi pochyłej - nie tylko zawodowo, bo to się wszystko kończyło dramatami również w ich życiu prywatnym. Na przykład rozwodami. Zastanawialiśmy się, jak pomóc. Ale z alkoholizmem jest tak, że tu się nie da nic zrobić za kogoś. Samemu trzeba podjąć decyzję i pójść na terapię - mówi.

Dodaje, że wśród polityków PiS pojawiały się głosy, że "to, co się dzieje w rodzinie, to tylko sprawa rodziny i państwo się w nie nie powinno mieszać". Mówi też że, "napatrzyła się w Sejmie na traktowanie kobiet przedmiotowo, z pogardą".

Obraz
© East News | Stanisław Kowalczuk

Jak było w PO

Zapytana o to, czy dostawała od PO tzw. "przekazy dnia", odpowiada: - Rzeczywiście, było coś takiego, nie wiem, czy codziennie, ale było. Tyle że ja akurat się tym nie przejmowałam - zaznacza Guzowska. Zdarzyło się, że została wezwana na dywanik za głosowanie wbrew linii partii.

To nie wszystko. - Mnie media same zapraszały. Gdybym miała czekać na zlecenia z klubu, to chyba bym do żadnej telewizji nie poszła. Partia, klub nigdy nie zdecydowały, żeby akurat mnie wysłać do tego czy tamtego programu - mówi Guzowska.

Źródło: gazeta.weekend.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)